@Sir
Tylko, że takie zmiany nastroju boga nie mają sensu w kontekście jego omni wiedzy. Tak samo sytuacje życiowe osób opisujących nie powinny mieć większego znaczenia, skoro pisały to pod natchnieniem ducha, tak jak mi opowiadano.
Biblię czytałem, ale nie całą. Głupota mnie odstraszyła
Czytałem jednak całe książki Lovecrafta o Cthulhu. Tam są opisy jego działalności. A możemy odczuwać go w codziennym życiu jako strach i przerażenie. Biblia dokładnie tak samo dowodzi istnienia Jahwe, jak książki Lovecrafta istnienia Cthulhu. Tak samo jest z osobami, które coś czują i przypisują to jakiemuś bogu. Nie są to dowody, na których można uznać prawdziwość istnienia jakiegokolwiek boga.
Możesz udowodnić to, że modlitwy działają? Ból po stracie bliskich zwyczajnie sam mija. Jak umarł mi pies, to też było mi smutno, ale rodzina mnie wspierała i przyjaciele też. Boga tam nie było. Właśnie to jest problemem, że bogowie są przedmiotem wiary, gdyż nie można potwierdzić ich istnienia. Wystarczy, że zrozumiem, co sprawia, że wierzysz. Nie muszę przyjmować do tego Twojej pozycji. To tak, jakbyś mówił, że lekarz nie może diagnozować chorób na które sam nie był chory. Nie muszę przyjmować pozycji, którą chcę poznać, aby móc to zrobić.
Dlaczego wiara nie byłaby potrzebna, gdybyśmy mogli poznać i potwierdzić prawdziwość istnienia boga? To bardzo proste pytanie. Gdybyśmy poznali boga, to nie musielibyśmy w niego wierzyć. Wtedy wiara zmieniłaby się w widzę, gdyż posiadalibyśmy dowody na poparcie swojego stanowiska. Wiara z definicji wyklucza wiedzę.
Tylko, że takie zmiany nastroju boga nie mają sensu w kontekście jego omni wiedzy. Tak samo sytuacje życiowe osób opisujących nie powinny mieć większego znaczenia, skoro pisały to pod natchnieniem ducha, tak jak mi opowiadano.
Biblię czytałem, ale nie całą. Głupota mnie odstraszyła

Czytałem jednak całe książki Lovecrafta o Cthulhu. Tam są opisy jego działalności. A możemy odczuwać go w codziennym życiu jako strach i przerażenie. Biblia dokładnie tak samo dowodzi istnienia Jahwe, jak książki Lovecrafta istnienia Cthulhu. Tak samo jest z osobami, które coś czują i przypisują to jakiemuś bogu. Nie są to dowody, na których można uznać prawdziwość istnienia jakiegokolwiek boga.
Cytat:Jaka inna siła sprawia, że wysłuchane zostają modlitwy albo ukojony zostaje ból po stracie bliskiej osoby? Bóg jest przedmiotem wiary, wszystko co z Nim związane także jest przedmiotem wiary. Jak zrozumieć wierzącego i jego sposób patrzenia na świat bez przyjęcia jego optyki?
Możesz udowodnić to, że modlitwy działają? Ból po stracie bliskich zwyczajnie sam mija. Jak umarł mi pies, to też było mi smutno, ale rodzina mnie wspierała i przyjaciele też. Boga tam nie było. Właśnie to jest problemem, że bogowie są przedmiotem wiary, gdyż nie można potwierdzić ich istnienia. Wystarczy, że zrozumiem, co sprawia, że wierzysz. Nie muszę przyjmować do tego Twojej pozycji. To tak, jakbyś mówił, że lekarz nie może diagnozować chorób na które sam nie był chory. Nie muszę przyjmować pozycji, którą chcę poznać, aby móc to zrobić.
Dlaczego wiara nie byłaby potrzebna, gdybyśmy mogli poznać i potwierdzić prawdziwość istnienia boga? To bardzo proste pytanie. Gdybyśmy poznali boga, to nie musielibyśmy w niego wierzyć. Wtedy wiara zmieniłaby się w widzę, gdyż posiadalibyśmy dowody na poparcie swojego stanowiska. Wiara z definicji wyklucza wiedzę.

