Znaczy, z tym faraonem to kontekst był chyba taki, że faraon uważał się za boga żywego i syna bożego, i jako takiego Jahwe wyzwał go na pojedynek. Bogów. Jeśliby to prawda była z boskością faraona, to on był władny serce sobie własnowolnie rozmiękczyć; a jeśli był od Jahwego potężniejszy, to był w stanie swój lud, który w końcu wierzyć w niego nie musiał, od tych wszystkich sankcji niebieskich wybawić. Tymczasem on się w ogóle nie połapał, że ktoś mu paluchami w mózgu grzebie. Trudno o lepszy dowód, że faraon bogiem nie jest i że powinien upaść. Skoro jednak Egipcjanie to narodek kretynów itd.
|
Czemu według chrześcijan Bóg musi być dobry?
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
