Cytat:Berlin coraz śmielej krytykuje państwo żydowskie za politykę na ziemiach okupowanych. Ostra reakcja rządu w Jerozolimie była jedynie kwestią czasu.
Szef niemieckiej dyplomacji napluł Izraelowi w twarz – ocenił dziennik „Maariv", który nierzadko jest krytyczny wobec rządu premiera Beniamina Netanjahu. Tym razem jednak stanął po stronie szefa rządu, który odmówił przyjęcia we wtorek przebywającego z oficjalną wizytą w Izraelu szefa MSZ Niemiec Sigmara Gabriela.
Była to reakcja na spotkanie Gabriela z dwiema organizacjami pozarządowymi: Breaking the Silence (Przełamując Milczenie) i B'Tselem. Obie zajmują się dokumentacją naruszeń praw człowieka na ziemiach okupowanych, władze Izraela traktują je jaka „wroga wewnętrznego".
„Premier nie spotyka się z dyplomatami odwiedzającymi Izrael, którzy utrzymują kontakty z organizacjami szkalującymi żołnierzy izraelskiej armii i starającymi się przedstawić ich jako zbrodniarzy wojennych" – brzmiał komunikat o odwołaniu spotkania z ministrem Gabrielem. Rzecznik pani kanclerz oświadczył w środę, że stoi ona jednoznacznie po stronie swego ministra. W niemieckich mediach zawrzało. – Rząd Izraela stawia się na równi z takimi krajami jak Polska czy Węgry, a nie w rzędzie starych zachodnich demokracji – skomentował „Die Welt", dziennik koncernu Springera programowo przychylny Izraelowi.
http://www.rp.pl/Dyplomacja/304269881-Iz....html#ap-1
Niemcom, po otrzymaniu plaskacza, zmiękła rura:
Cytat:Na załagodzenie napiętej sytuacji w stosunkach niemiecko-izraelskich wpłynęła wizyta prezydenta RFN Franka-Waltera Steinmeiera w dniach 6–9 maja w Jerozolimie. Spotkanie było zaplanowane wcześniej, jednak z uwagi na odwołanie spotkania Gabriel–Netanjahu nabrało szczególnego znaczenia. W trakcie dwukrotnego spotkania z Netanjahu prezydent RFN podkreślał konieczność prowadzenia dialogu z krytycznymi wobec rządu organizacjami. Steinmeier nie spotkał się jednak z przedstawicielami organizacji pozarządowych, a jedynie z intelektualistami o umiarkowanych poglądach.
https://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/ana...i-izraelem
Żydzi potrafią walczyć o swoje interesy. W dodatku nie poprzestali wyłącznie na tym.
Cytat:Minister sprawiedliwości Izraela: w rzeczywistości miliony niemieckich kobiet i mężczyzn powinno być sądzonych podczas procesu norymberskiego
• Izraelska minister sprawiedliwości Ayelet Shaked przebywa w Krakowie
• W Collegium Novum UJ odbyło się sympozjum, upamiętniające rocznice uchwalenia ustaw norymberskich i rozpoczęcia procesów norymberskich
• Shaked: Żydzi pamiętają, codziennie mówią "Nigdy więcej"
[...]Mówiąc o procesie norymberskim oceniła, że w latach 1945-1949 wzięło w nim udział tylko część nazistów, niewielu skazano, ale "w rzeczywistości miliony niemieckich kobiet i mężczyzn powinno być wówczas sądzonych". - Wyjątkowo irytujące jest, że wielu urzędników systemu nazistowskiego stało się filarami powojennego porządku niemieckiego. W latach 60. w Niemczech Zachodnich 80 proc. sędziów wywodziło się z czasów reżimu nazistowskiego - powiedziała minister.
Jak oceniła, niemiecki system prawny nie poradził sobie z procesem denazyfikacji, którego żądali alianci po wojnie. Jednak jej zdaniem wciąż można walczyć o sprawiedliwość, która jest obowiązkiem wszystkich; a Holokaust był tragedią nie tylko Żydów, ale całej społeczności międzynarodowej.
- Wielu nazistów i kolaborantów nie żyje, ale wielu z nich pozostało, powinniśmy ich postawić przed sądem nawet w ich podeszłym wieku. To jest nasze zobowiązanie dla naszych 6 milionów braci i sióstr - oceniła i zaapelowała, by zwiększyć wysiłki na rzecz publikacji historii osób, które przeżyły Holokaust.
https://wiadomosci.wp.pl/minister-sprawi...996461185a
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

