jimmyblack napisał(a): Pytaniem jest, czy to ty zinterpretujesz te słowa tak, aby zaprzeczyć temu, co jest tu napisane.
Nie muszę, posłużę się źródłem ładnie wszystko wyjaśniającym:
http://www.biblia.wortale.net/85-Czy-Bog...raona.html
Cytat:Dlatego, że nie możemy tej ingerencji zaobserwować bezpośrednio, zaproponowałem porównanie do innych wierzących, czy mogliby osiągnąć to samo w ramach ich religii. Gdyby było to możliwe, mogłoby to oznaczać, że przypisałeś coś Jahwe, co można było przypisać innemu bogu.
A ja dalej nie bardzo kumam, ale to może moja wina. Otóż nie uznaję, że przeszedłem jakąś radykalną zmianę osobowościową, tylko, że w wyniku podejmowanych działań jakość mojego życia zauważalnie się podniosła i mam nadzieję, dalej będzie rosła. Ot, zmieniło się moje postrzeganie minionych wydarzeń np. I akurat ten aspekt i to w jaki sposób się przejawił tj. optyka mi się zmieniła w sposób jakiego nie przewidywałem wcale, zaważyły na moim zdaniu. Natomiast hipotetyczny wierzący może wszystko bo jest hipotetyczny, także nie bardzo wiem co to ma udowadniać bo "udowodnić" tym można wszystko. A uważam że Bóg jest jeden niezależnie od monoteizmu. Spory doktrynalne to jednak domena teologów a nie istoty Boga jako bytu.
Cytat:Skąd wierz, że to nie wiara spowodowała? Wiem, czemu nie wierzysz w Zeusa. Bo zostałeś wychowany w wierze katolickiej i to wiara katolicka była Ci najbliższą. Czemu Jahwe jest bytem koniecznym? Czy argument, który przedstawisz może być użyty to wykazania konieczności istnienia na przykład Allacha lub Potwora Spaghetti?
W PS? No bo do niego się nie zwracałem? O istnieniu jednego Boga masz akapit wyżej, więc pomijam.
Z przynajmniej dwóch powodów. Po pierwsze moje osobiste doświadczenie działania i następujących zmian, od których wywodzę w ogóle fakt istnienia Istoty Najwyższej, pozwala mi w dość logicznym ciągu postawić Boga w miejscu, jak to zgrabnie ujął Pilaster, pozamaterialnej Pierwszej Przyczyny. Gdzieś na forum są rozkminy moje i Idioty i o ile dobrze pamiętam to cały łańcuszek aż do wyjścia bytu Boga poza hipotetyczny wieloświat tam był. No i po drugie z drugiego końca masz ludzki umysł, na który działa modlitwa i który przejawia potrzebę wiary.
Cytat:A w Twoim wypadku po tym, że pada deszcz (Twoja zmiana) wnioskujesz istnienie jednorożca (Jahwe), choć go nie zobaczyłeś. Chmura w tym wypadku będzie realną przyczyną deszczu (zmiany), której w swoim wypadku nie dostrzegasz.
No to dlaczego realną przyczyną czyli chmurą nie może być Bóg? Poza tym nie wiem po co trzy elementy w tej układance, ja przecież twierdzę że Chmura->deszcz, Bóg->zmiana. Jak już to mogę źle nazywać chmurę, bo przecież zmiany, po których wnioskuję zaobserwowałem....
Sebastian Flak

