Sofeicz napisał(a): Ciągle nie mogę wyjść ze zdumienia, jak PO minęło się z oceną polskiego społeczeństwa jako przedsiębiorczych i biorących sprawy swoje ręce, a nie stada pańszczyźnianych baranów.
Mylisz się. PiS popiera ok 30% z tych 50% pełnoletnich Polaków, którym chce się iść na wybory. Jedna trzecia jednej drugiej
Reszta ma na PiS wyjebane lub popiera opozycję.Cytat:– W programie wyborczym PiS była reforma wymiaru sprawiedliwości. To co robimy w tej chwili, to nic innego jak realizacja zapowiedzi wyborczych, które odnoszą się do realnych problemów społecznych. Sądownictwo cierpi na dwie poważne choroby: upadek zasad moralnych oraz niesprawność i przewlekłość postępowań. Przez te rzeczy zwykli ludzie cierpią – rozpoczął konferencję prasową Jarosław Kaczyński.
Niestety, potem nie powiedział, jak zmiany w składzie Sądu Najwyższego i powoływanie jego sędziów przez ministra Zbigniewa Ziobrę - głośno krytykowane przez opozycje - ma przełożyć się na przyspieszenie postępowań przed sądami powszechnymi.
Prezes PiS przekonywał również, że zmian w sądownictwie nie da się przeprowadzić bez „radykalnych przedsięwzięć”. – Stąd ten rozmach zmian, które wprowadzamy. W Polsce sądownictwo nie zostało odbudowane po okresie PRL-owskim. Obecne sądownictwo jest kontynuacją tamtych czasów. Jest ona niezwykle szkodliwa dla życia społecznego – tłumaczył lider partii rządzącej.
Zdanie Kaczyńskiego obecny system tworzył duże pole do nadużyć. Dlatego, jak uzasadniał, przeciwko zmianom protestują osoby, którym zależy na utrzymaniu starego układy. Jego zdaniem, w sądach wciąż panuje układ partyjny, zbudowany przez PZPR, który PiS chce zburzyć. Opozycja twierdzi tymczasem, że PiS chce po prostu zbudować nowy PiS-owski układ w sądach. Dlatego zapowiada protesty.
http://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/k...ej/zz1nf0w
Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że PiS ma tyle władzy, że mógłby nią zrobić naprawdę coś dobrego. Przegłosować parę ustaw ułatwiających życie zwykłemu człowiekowi czy coś w ten deseń. Ale nie kurwa, lepiej poświęcić się pazerności i dalszemu przejmowaniu władzy i stołków...
Co może zrobić zwykły człowiek? Na protest bym se poszedł jutro, bo to poważna sprawa, ale w sumie co taki protest komu da?
Socjopapa napisał(a): Cała reszta ma to albo w dupie albo jest bezsilna, bo niby co takiego mają zrobić, skoro już nawet protestować nie można (nie żeby protesty coś dawały)?
No właśnie, a czy jest coś, co można zrobić oprócz protestu? Mamy jakąś polską wersję impeachmentu?
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

