Chyba nie wszystkie taśmy zostały opublikowane przed wejściem ABW do Wprost? Aczkolwiek celem było zastraszenie, bo żaden choć odrobinę rozgarnięty dziennikarz nie trzymałby takich nagrań w redakcji. Idioci mogliby więc tylko mieć nadzieję, że kogoś przestraszą. Tylko, że nie da się przestraszyć doświadczonego dziennikarza.
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.

