W tej scenie z Czerwonymi Płaszczami raził mnie tylko Ed Sheeran. W Grze o Tron fajne było dla mnie to że wiele twarzy było mało znanych co pozwalało się lepiej wczuć w atmosferę, a tu oglądam oglądam pierwszy odcinek i widzę piosenkarza a nie żołnierza. Psuje to nieco klimat. Mam nadzieje że w następnym odcinku nie dadzą Taylor Swift jako służki gdzieś.
Inny drobiazg to Mormont (o ile dobrze zauważyłem) wyskakujący z zarażoną ręką jak z jump scare'u. Po co? Skoro jest chory to niech nie macha rękami bo zarazi innych, a jump scare zupełnie był tu niepotrzebny.
Ogólnie serial jak zawsze na wysokim poziomie. A ja jestem bardzo czepliwy odnośnie detali
Inny drobiazg to Mormont (o ile dobrze zauważyłem) wyskakujący z zarażoną ręką jak z jump scare'u. Po co? Skoro jest chory to niech nie macha rękami bo zarazi innych, a jump scare zupełnie był tu niepotrzebny.
Ogólnie serial jak zawsze na wysokim poziomie. A ja jestem bardzo czepliwy odnośnie detali

