freeman napisał(a): @ Sir Galahad
Sądzisz, że zechcą zrozumieć? Obawiam się, że nie.
Pytają a zatem chcą

jimmyblack napisał(a): No właśnie w tym rzecz, że mamy dostęp JEDYNIE do naszego realnego świata. Nigdy nie wykazano, że istnieje coś poza tym naszym materialnym światem (czytaj świat duchowy). Możemy zacząć pierw nie od udowadniania istnienia samego boga, lecz od istnienia czegokolwiek ze świata duchowego.
Sir, odwracasz nieco kota ogonem pytając, czy da się udowodnić, że istnieje tylko materia. Pytanie powinno brzmieć, czy potrafisz udowodnić, że istnieje coś poza nią.
Ale do istnienia wiary nie jest konieczne dowodzenie. Istnienie tej rzeczywistości jest samo w sobie wystarczające do wytłumaczenia absolutnie wszystkich zagadnień wszystkiego. Dowodzenie istnienia sfery ponadrzeczywistej jest tak samo konieczne jak dowodzenie istnienia Boga. Wszystko, absolutnie wszystko co się tyczy materii, da się wyjaśnić na poziomie materialnym. Po co Bóg miałby odwieszać na kołek prawa rządzące wszechświatem? Przecież może je wykorzystywać jak chce. No a chce zapewnić przede wszystkim ludziom wybór, dlatego jako się rzekło można dowodzić pośrednio i argumentować za istnieniem, ale wykazanie istnienia nie jest możliwe.
magicvortex napisał(a): słyszałem hipotezy że czarne dziury mogą być takimi pączkami nowych wszechświatów. No ale to też ciężko sprawdzić.
więc o większe detale mnie nie pytaj tylko twórców hipotez
Ok, o mechanizmy mi chodziło.
Cytat:Jeśli w czasie t1 wszystkie atomy mają określone współrzędne x1 a potem po kilku reakcjach/oddziaływaniach w czasie t2 wszystkie atomy są w położeniu x2 to wg jakich kryteriów uznać że x2 jest bardziej skomplikowany od x1. W sumie x2 jest mniej skomplikowany bo bliżej mu do punktu równowagi i zużycia puli wszystkich możliwych do wykonania reakcji/oddziaływań. Skoro ostateczna równowaga jest stanem najprostszym to z każdą sekundą się do tego stanu zbliżamyJak masz obłok materii to masz potencjał grawitacyjnego zapadnięcia się tej materii w ciało niebieskie, np gwiazdę lub planetę. Czemu taka planeta jest "bardziej skomplikowana" od obłoku? Czy lawina po zejściu jest bardziej skomplikowana od stanu śniegu przed zejściem lawiny?
Używając analogii z prawdopodobieństwa. Jak losujesz 5 liczb 1-9 to jaka jest szansa że trafisz "skomplikowane" 73972 a jaka że trafisz "nieskomplikowane" 22222. Taka sama, a przywiązanie wagi do takiego a nie innego układu tych liczb jest tylko w naszej głowie.
Z innej strony "wzrost skomplikowania" może być tymczasowy, od pierwotnej zupy materii, przez "chwilowe" złożone struktury materii, po cieplną śmierć wszechświata i ostateczne rozerwanie atomów.
Sęk w tym, że żyjemy w jedynym znanym nam i "działającym" wszechświecie. Każde odchylenie na początku sprawia, że tak skomplikowany wszechświat nie zaistnieje. Skoro dowolny układ atomów jest równie prawdopodobny to istnienie wszechświata pełnego jowiszoidów zamiast gwiazd albo czarnych dziur jest równie prawdopodobne, no nie? A jednak jest całkiem inaczej

Cytat:Wiesz, skąd wiadomo że osobliwości nie było 300 tylko że wszystkie wystąpiły "w tym samym punkcie przestrzeni" a dopiero jak przekroczyła się jakaś masa krytyczna nie nastąpił big bang?
Z brzytwty Ockhama. Jedna osobliwość do wyjaśnienia wystarczyła, po co miałoby być więcej?
Cytat:Chyba tłumaczenie świata obserwacjami a nie materii materią
Te, a co obserwujesz? I czym?

Cytat:Jeśli Bóg ingeruje w świat to jest obserwowalny, czyli empiria ma tu coś do gadania.
Jeśli nie ingeruje to jest niebadalny i pomijalny
Cytat:No w sumie dopóki się nie udowodni istnienia czegoś niematerialnego to pozostaje uznanie że istnieje tylko materia. Z chwilą z którą udowodnisz istnienie czegoś niematerialnego to zagadka zostanie rozwiązania. Do tego czasu o Bogu można jedynie gdybać.
Przy zachowaniu zasady poszanowania wolnej woli, udowodnić istnienia Boga, bez Jego zgody się nie da. Natomiast argumentować za zawsze można i realne zjawiska takie jak wiara itd. mogą być argumentami za przyjęciem istnienia Boga. Dlaczego, co i jak już opisałem wcześniej więc nie będę się powtarzał.
Cytat:A wykazano inaczej?Czy może istnieje wyłącznie w ontologii żeby było o czym gadać?
Chcesz czy nie, to co tu uprawiamy to ontologia jest. Chyba
Sebastian Flak


Jak masz obłok materii to masz potencjał grawitacyjnego zapadnięcia się tej materii w ciało niebieskie, np gwiazdę lub planetę. Czemu taka planeta jest "bardziej skomplikowana" od obłoku? Czy lawina po zejściu jest bardziej skomplikowana od stanu śniegu przed zejściem lawiny?
Czy może istnieje wyłącznie w ontologii żeby było o czym gadać?