znaLezczyni napisał(a): Cóż mogę powiedzieć - masz wiele racji, poza tym, że uogólniasz. Są tacy, którzy biorą itd. bo są wierzącymi katolikami.
Ale poza tym zgadzam się.
No i na marginesie - nie podoba mi się pisanie per "wy".
Uogólniam, bo się odnoszę do ogółu społeczeństwa i jego postaw, a nie jednostek. A prawda jest taka, że jesteśmy narodem pańszczyźnianych chłopów i w tym sensie nie różnimy się mentalnie ani od Rosji ani Ukrainy. Chłop polski potrzebuje nad sobą bata, kontroli mądrzejszych od siebie. Lecz daje się przy tym wykorzystywać, o czym pisał już Mikołaj Rej w swym wiekopomnym dziele: "Krótkiej rozprawie między trzema osobami, Panem, Wójtem a Plebanem". Przenosząc to na współczesny świat, chłopi to my prości wyborcy, pleban to kler, a pan to urzędnicy. Czasy inne, lecz relacje wciąż te same.
Katolicyzm polski bierze się w znacznej mierze z wygodnictwa. Już samo porównanie cyfr: 90 % zdeklarowanych katolików, 40 % chodzi regularnie do kościoła - mówi wszystko. Te 50 % deklaruje wiarę katolicka, bo tak chce rodzina. I z tego samego powodu oni biorą śluby kościelne, chrzczą dzieci, wyprawiają je na komunie. Robi to większość, bo taka jest tradycja, przy czym preferencje polityczne nie mają tutaj znaczenia. Skoro tak czyni lud, to tak samo czynią politycy wybierani przez tenże lud. Kościół w każdym rozdaniu politycznym będzie górą, bo polski elektorat nauczony jest uległości wobec niego od kołyski.
Problem polskiego społeczeństwa polega na tym, że nie ma żadnych liderów. I nie mówię tutaj o politykach. Opozycja jak i rzad sa gówno warci - biorą hajs i odstawiają cyrk w mediach. Tutaj nadzieja może przyjść jedynie od organizacji społecznych.
PS. "Wy", bo mnie ten problem nie dotyczy
Soul33 napisał(a): Wron, to raczej wygląda na parafrazy jakichś innych wypowiedzi. W każdym razie, "Od kołyski" to np. w roku 1980 do spowiedzi i komunii uczęszczało mniej niż 10% społeczeństwa. Teraz wzrosło to do 16%. Posłuszeństwo w szczytowej formie. A wielu z nich i tak nie przestrzega w pełni nauki KK.
Połowo społeczeństwa chodziła do kościoła. Teraz to 40%. Po prostu pomyliłeś posłuszeństwo z kulturą. To jest taki zwyczaj, że chodzi się do kościoła, ale zupełnie poważne traktowanie wiary i przykazań zakrawa niemal na ekstrawagancję.
Poza tym tylko w cywilizacji chrześcijańskiej rozwinął się powszechny indywidualizm. Inne cywilizacje są bardziej kolektywne i podatne na totalitaryzmy. Źródłem indywidualizmu może być właśnie chrześcijaństwo, które stawia na odpowiedzialność osobistą.
Teksty są mojego autorstwa. Kto nie wierzy może sprawdzić, a Smok może wysłać mi maila (smocze opary są na S24). Ponadto najpierw tutaj zmieniłem stopkę "Cudów nie ma" a dopiero potem na S24. Więcej dowodów?
Napisałem w poście powyżej.
W katolickiej czy protestanckiej?
Diejenigen, die entscheiden, sind nicht gewählt, und diejenigen, die gewählt werden, haben nichts zu entscheiden - Horst Seehofer, CSU.

