Wron - zamiast 'wy' powinieneś pisać 'my' - chyba że jesteś polskojęzycznym kosmitą.
Paradoksalnie ten polski, nieznośny prywatoanarchizm chroni nas przed szaleństwami oświeconych społeczeństw.
Dzięki niemu nigdy nie dopracujemy się takich totalnych satrapii, jak najbliżsi sąsiedzi.
Coś za coś.
Paradoksalnie ten polski, nieznośny prywatoanarchizm chroni nas przed szaleństwami oświeconych społeczeństw.
Dzięki niemu nigdy nie dopracujemy się takich totalnych satrapii, jak najbliżsi sąsiedzi.
Coś za coś.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

