U nas mamy sytuację taką: wyobraźmy sobie, że po 1945 roku w Niemczech zostawili hitlerowskie trybunały, sądy najwyższe, najniższe i pozwolili im replikować się dzięki kooptacji. W roku 1970, po 25 latach, mamy stare faszysty przyrośnięte do stołków kierowniczych i stado naśladowców na dole. I co? Mimo wszystko trzeba próbować tej denazyfikacji i wierchuszkę powywalać, a także pociągnąć do odpowiedzialności prominentnych emerytów, krytych przez swoich. U nas jest jeszcze 50 takich, na emeryturkach (ten cały stan spoczynku), szacownych i otoczonych uwielbieniem.
( http://smocze-opary.salon24.pl/795265,de...acja-sadow )
( http://smocze-opary.salon24.pl/795265,de...acja-sadow )
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!

