O tak, a zwłaszcza na ulicach pod sądami widać, jak ta tkanka społeczna ulega zniszczeniu i jak z polityki wycieka moralność i odpowiedzialność.
Jest dokładnie na odwrót. Oczywiście jest to wina Tuska, to znaczy, tfu! zasługa PiSu. Kościół to widzi i rozumie, bo z natury rzeczy wznosi się ponad podziały. Teraz dotarło? Bez tyrana (nieudolnego!) nie byłoby pretekstu do organizowania się.
Jest dokładnie na odwrót. Oczywiście jest to wina Tuska, to znaczy, tfu! zasługa PiSu. Kościół to widzi i rozumie, bo z natury rzeczy wznosi się ponad podziały. Teraz dotarło? Bez tyrana (nieudolnego!) nie byłoby pretekstu do organizowania się.
