Exeter
Cóż mogę rzec? Coraz częściej odnoszę wrażenie, że dla PiSu żadna niegodziwość i niekompetencja nie jest zbyt wielka, jeśli tylko nie da się jej przykryć partyjnym logo. Nie powiem, by mnie to specjalnie dziwiło - w końcu z programem PiSu mi nie po drodze, zatem niczego dobrego się po nich nie spodziewam - jednak miałem wrażenie, że w większym stopniu będą wyciągać wnioski z błędów Platformy.
Żarłak
Decyzja Dudy również mnie zaskoczyła. Myślałem, że po tym jak PiS przyjął prezydenckie uwagi Duda najpierw odeśle do Trybunału Konstytucyjnego, a podpisze gdy tylko uznane zostaną za konstytucyjne. W ten sposób umywałby ręce zasłaniając się konstytucyjnym obowiązkiem złożenia podpisu, a przy okazji do pewnego stopnia „legalizowałby” TK w przejmowaniu którego sam brał czynny udział (nocne zaprzysiężenia). A tu proszę – taka niespodzianka. Upokarzany wielokrotnie prezydent dał sygnał do rozpoczęcia walki o schedę po Kaczyńskim pierwszy ostentacyjnie zatapiając zęby w ciało żywego jeszcze prezesa. Coś mi się wydaje, że jak tylko kurz nieco opadnie to nie będzie musiał długo czekać na naśladowców. Będzie się działo.
Cóż mogę rzec? Coraz częściej odnoszę wrażenie, że dla PiSu żadna niegodziwość i niekompetencja nie jest zbyt wielka, jeśli tylko nie da się jej przykryć partyjnym logo. Nie powiem, by mnie to specjalnie dziwiło - w końcu z programem PiSu mi nie po drodze, zatem niczego dobrego się po nich nie spodziewam - jednak miałem wrażenie, że w większym stopniu będą wyciągać wnioski z błędów Platformy.
Żarłak
Decyzja Dudy również mnie zaskoczyła. Myślałem, że po tym jak PiS przyjął prezydenckie uwagi Duda najpierw odeśle do Trybunału Konstytucyjnego, a podpisze gdy tylko uznane zostaną za konstytucyjne. W ten sposób umywałby ręce zasłaniając się konstytucyjnym obowiązkiem złożenia podpisu, a przy okazji do pewnego stopnia „legalizowałby” TK w przejmowaniu którego sam brał czynny udział (nocne zaprzysiężenia). A tu proszę – taka niespodzianka. Upokarzany wielokrotnie prezydent dał sygnał do rozpoczęcia walki o schedę po Kaczyńskim pierwszy ostentacyjnie zatapiając zęby w ciało żywego jeszcze prezesa. Coś mi się wydaje, że jak tylko kurz nieco opadnie to nie będzie musiał długo czekać na naśladowców. Będzie się działo.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.

