Gladiator,
poświęciłem trochę czasu by przebrnąć przez twój post i był to czas stracony. Nic strasznego, przeboleję to. A ponieważ byli i tacy, którym poszukiwanie straconego czasu przyniosło sławę, więc może i korzyść jakaś z tego dla mnie wyniknie, kto wie?
Zgadzając się z twoją oceną jakości forumowych dyskusji, należałoby zaznaczyć, że twoje uczestnictwo w nich w żadnej mierze owego poziomu nie podnosi. Nie chcesz tego, czy nie potrafisz?
Choćby to:
Skoro w tej materii według ciebie nie ma dobrej zmiany, a zmiany bez wątpienia nastąpiły, to jakie to były zmiany? Niech zgadnę - były: złe, chujowe, fatalne, czy dramatyczne?
poświęciłem trochę czasu by przebrnąć przez twój post i był to czas stracony. Nic strasznego, przeboleję to. A ponieważ byli i tacy, którym poszukiwanie straconego czasu przyniosło sławę, więc może i korzyść jakaś z tego dla mnie wyniknie, kto wie?
Zgadzając się z twoją oceną jakości forumowych dyskusji, należałoby zaznaczyć, że twoje uczestnictwo w nich w żadnej mierze owego poziomu nie podnosi. Nie chcesz tego, czy nie potrafisz?
Choćby to:
Cytat:Od PiSu można wymagać zapowiadanego odejścia o niechlubnej Sejmu po nocach, przepychania ustaw zgodnie z zapowiedziami. Rzeczywiście w tej materii nie ma dobrej zmianyA traktowanie przez PIS polskiej konstytucji, jak papieru toaletowego, jest warte wzmianki, czy może uznajesz, że nie warto gadać o pierdołach. Liczy się dla ciebie gwarantowany w niej zakres twojej osobistej wolności, czy też jest bez znaczenia i dodasz go za miskę zupy?
Skoro w tej materii według ciebie nie ma dobrej zmiany, a zmiany bez wątpienia nastąpiły, to jakie to były zmiany? Niech zgadnę - były: złe, chujowe, fatalne, czy dramatyczne?
Cytat:Dobre radzenie sobie w gospodarce ,Powiedz, co ci pozwala wyciągać takie wnioski? Gdybyś postawił za sterami dajmy na to RMS Queen Elizabeth 2 czteroletniego berbecia, przez dłuższy czas nic złego by się nie stało. Statek płynąłby, tak jak wcześniej, ani wolniej, ani szybciej, co najwyżej płynąłby wężykiem i kołysząc się na burty. I dokładnie z tym mamy do czynienia - przy idealnej pogodzie nasz "statek" mocno się kołysze i co rusz zbacza z kursu. Za jakiś czas wszyscy za to zapłacimy, oby jak najniższą cenę, tak samo jak byłoby z pasażerami liniowca kierowanego przez dziecko.
Cytat: Opozycja prawdopodobnie na ciche życzenie wygaszałaby samodzielne działanie polskiej gospodarki, tak jak robiła to wcześniej. Podobnie należy rozumieć naciski z Brukseli, zainstalowanie rządu potakiwaczy jest jak najbardziej korzystne dla z punktu widzenia interesów europejskich (czyt innych państw)A to już jest zwykłe pierdolenie, niewarte komentowania. A propos "wygaszania". W latach 2005-07 za pierwszego rządu PISu, przy rewelacyjnej koniunkturze gospodarczej na dwa lata "wygasiliśmy" program budowy dróg szybkiego ruchu i autostrad - to była cena złych wyborów politycznych. Wtedy społeczeństwo szybko naprawiło błąd, a teraz?

