Nie no, rozdzielmy może dwie sprawy: istnienie ludzi biednych i istnienie JarKacza. Ludzie biedni będą zawsze i zawsze będzie potrzebny ktoś, kto wyraża ich potrzeby na płaszczyźnie publicznej i politycznej. Natomiast JarKacz używa ich jako platformy do realizacji swoich pokręconych żądzy osobistych.
I na litość, skończ wreszcie z kultem zwycięstw moralnych. Na cholerę Ci program partii, którego ona nie realizuje? Kukiz konkretne programy działań oczywiście ma, żeby wiedział, co ma robić, tylko że ich nie ogłasza publicznie, bo wie, że dyskusja w temacie Kukiz zamieni się wtedy w bicie piany. On nie mówi, lecz działa, i również dlatego mi się podoba.
I na litość, skończ wreszcie z kultem zwycięstw moralnych. Na cholerę Ci program partii, którego ona nie realizuje? Kukiz konkretne programy działań oczywiście ma, żeby wiedział, co ma robić, tylko że ich nie ogłasza publicznie, bo wie, że dyskusja w temacie Kukiz zamieni się wtedy w bicie piany. On nie mówi, lecz działa, i również dlatego mi się podoba.
