Panowie,
podzielę się osobistym doświadczeniem - w początku lat 90-tych dałem się zauroczyć wizją ordynacji większościowej i JOWów, gdyż wady ówczesnego systemu politycznego zmuszały do szukania innych rozwiązań. Na pierwszy rzut oka JOWy mogą wydawać się remedium na patologie wynikające z wodzowskiego charakteru naszych partii politycznych i przypuszczam, że Paweł Kukiz wchodząc do polityki jako kompletny amator dał się uwieść złudnej prostocie tych rozwiązań. W moim przypadku nastąpiło otrzeźwienie, dzięki lekturze fachowych artykułów w prasie i słuchaniu ludzi mających profesjonalną wiedzę z dziedziny politologii, choćby pana prof. Markowskiego, którego opinie na ten temat wszystkim polecam:
Radosław Markowski
Paweł Kukiz albo nie chce, albo nie potrafi słuchać mądrzejszych od siebie, co dyskwalifikuje go jako polityka.
Ergo Proxy,
Oceniłem jego rolę w polskiej polityce, tak jak ją widzę, starając się zachować obiektywizm.
Oczywiście, że Prezydent Duda będzie potrzebował wsparcia(nie wierzę w deal między nim a Kaczyńskim). I będzie je budował korzystając ze wszystkich dostępnych zasobów, w tym, z ludzi Kukiza. Nie widzę w tym niczego nagannego, ani nielegalnego. To czego się bałem i co krytykowałem, to próba Prezydenta przepchnięcia przez Parlament ustaw pozwalających na wybieranie nowego składu sędziów SN głosami PISu i Kukiza. Co w ujęciu ludzi Kukiza legitymizowało pisowski skok na SN.
To była grubymi nićmi szyta antydemokratyczna intryga, dająca Ruchowi Kukiza znaczne zwiększenie wpływu na nominacje sędziowskie, na której tracilibyśmy my, obywatele polskiego państwa. I tyle na temat obywatelskości Ruchu Kukiza.
podzielę się osobistym doświadczeniem - w początku lat 90-tych dałem się zauroczyć wizją ordynacji większościowej i JOWów, gdyż wady ówczesnego systemu politycznego zmuszały do szukania innych rozwiązań. Na pierwszy rzut oka JOWy mogą wydawać się remedium na patologie wynikające z wodzowskiego charakteru naszych partii politycznych i przypuszczam, że Paweł Kukiz wchodząc do polityki jako kompletny amator dał się uwieść złudnej prostocie tych rozwiązań. W moim przypadku nastąpiło otrzeźwienie, dzięki lekturze fachowych artykułów w prasie i słuchaniu ludzi mających profesjonalną wiedzę z dziedziny politologii, choćby pana prof. Markowskiego, którego opinie na ten temat wszystkim polecam:
Radosław Markowski
Paweł Kukiz albo nie chce, albo nie potrafi słuchać mądrzejszych od siebie, co dyskwalifikuje go jako polityka.
Ergo Proxy,
Cytat:Co do opluskwiania Kukiza, spuszczę na to kurtynę milczenia. Człowiek, który wyszedł z obrad, żeby poprzeć potrójne weto, a teraz stoi murem za Prezydentem, jest godny zaufania, jakie w nim pokładam. Natomiast stwierdzenie, że Prezydentowi nie jest potrzebne żadne polityczne wsparcie, świadczy o gargantuicznej naiwności politycznej, właściwej ludziom młodym. Albo chęci zrobienia z Prezydenta zakładnika humorów ulicy.Moim celem nie było "opluskwianie" Pawła Kukiza, jeśli odniosłeś takie wrażenie, przepraszam za formę moich wypowiedzi.
Oceniłem jego rolę w polskiej polityce, tak jak ją widzę, starając się zachować obiektywizm.
Oczywiście, że Prezydent Duda będzie potrzebował wsparcia(nie wierzę w deal między nim a Kaczyńskim). I będzie je budował korzystając ze wszystkich dostępnych zasobów, w tym, z ludzi Kukiza. Nie widzę w tym niczego nagannego, ani nielegalnego. To czego się bałem i co krytykowałem, to próba Prezydenta przepchnięcia przez Parlament ustaw pozwalających na wybieranie nowego składu sędziów SN głosami PISu i Kukiza. Co w ujęciu ludzi Kukiza legitymizowało pisowski skok na SN.
To była grubymi nićmi szyta antydemokratyczna intryga, dająca Ruchowi Kukiza znaczne zwiększenie wpływu na nominacje sędziowskie, na której tracilibyśmy my, obywatele polskiego państwa. I tyle na temat obywatelskości Ruchu Kukiza.

