Gargamel napisał(a): Nikt ich do harowania nie zmusza. Może powinny podnieść swoje kwalifikacje, a nie opierać swój byt na niepewnym zasiłku?I w ogóle, dlaczego nie jedzą ciastek?
Cytat:Co to są "normalne pieniądze"? Nie oszukujmy się, jeżeli ktoś nie potrafi nic (lub bardzo niewiele), to raczej nie będzie zbijać kokosów, a koszty ich politycznych wyborów ponoszą wszyscy obywatele.Powodów, dla których ktoś odstaje na rynku pracy, może być multum. Ale w kontekście wątku wrzuconego przez exetera przynajmniej jeden jest jasny: dzieci. I tak, owszem, znam kobiety, które w ciąży pracowały, studiowaly czy zdawały egzaminy. Ale zawsze to były kobiety z jakimś wsparciem, czy to ze strony państwa czy rodziny. Norma jest taka, że dziecko w najlepszym przypadku to przerwa w karierze.
Cytat:Poza tym, wywlekanie czyjegoś statusu materialnego nie służy dyskusji :(No niestety, ale obrońcami klasy robotniczej i mas uciśnionych zbyt częst są ludzie, którzy kupują poprute dżinsy lub koszulę drwala, ale poza tym rączki do grania na flecie, nie do roboty. Nie jest to samo w sobie złe. Ale ludzie tak mają, że oceniają innych przez pryzmat własnych wyborów życiowych, własnych losów.
Dotyczy to nie tylko lewicowców różnej maści, nie tylko feministek. Istatnio jeden gościu, młody milioner, ogłaszał pewną tajemnicę sukcesu: Należy zrezygnować z kanapek avocado, a czas i pieniądze w ten sposób uzyskane zainwestować w rozwój kariery. Młokos zapomniał jednak dodać, że pieniądze na własny biznes dostał od dziadka.
Tak, "Dlaczego nie jedzą ciastek" jest wieczne.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

