O co też mi chodzi, że nawet podana w takim sosie i stężeniu, ta legenda będzie czytana na serio – oczywiście tylko do ostatniego akapitu, przy którym wzbierze Słuszny Gniew, za Kiboli Wyklętych i za Macierewicza na Misiewiczu. Jeśli autorowi chodziło o obrazę uczuć narodowych, to drogę obrał słuszną; podobno jednak więzienie to nie zabawa.
Objaśnienie: oprócz fantastyki, w dzieciństwie pochłaniałem też Żółte Tygrysy w dużych ilościach.
Objaśnienie: oprócz fantastyki, w dzieciństwie pochłaniałem też Żółte Tygrysy w dużych ilościach.
