exeter napisał(a): Ergo,
Cytat:Objaśnienie: oprócz fantastyki, w dzieciństwie pochłaniałem też Żółte Tygrysy w dużych ilościach.Przybij "piątkę".Przypuszczam, że Sofeicz też mógłby coś nam o tym opowiedzieć.
"Tygrysy" nawet młodemu człowiekowi zalatywały propagandą, za to inny produkt tamtych czasów - Miniatury Morskie, był na bardzo wysokim poziomie i gdzieś na dnie biblioteki przechowuję stare, wyczytane tomiki z tej serii:
A niech mnie!
MM to był mój konik. Miałem prawie cały komplet. Nawet chciałem zostać marynarzem (a mieszkam w mieście bez rzeki).
Tygrysy jakoś mnie nie wciągnęły.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.


Przypuszczam, że Sofeicz też mógłby coś nam o tym opowiedzieć.