Zastanawiam się czemu Roan Shiran, legenda tego forum z dawnych lat, człowiek który potrafi myśleć, skończył w taki sposób, że większość jego dyskusji jest o grach albo serialach. To tak jakby Dalajlama większość czasu spędzał na hazardzie i wciąganiu koki z d..y dz..ki. W sumie to Dalajlama skończył jeszcze gorzej - jak Bono z U2.
Co się stało Przyjacielu?
Co się stało Przyjacielu?

