Dragula napisał(a):Błądzisz, synu, błądzisz.Zapamiętaj sobie : Bóg nie stworzył ani grzechu ani szatana.Nie może więc ponosić odpowiedzialności za skutki, jakie przynosi grzech, ani za działania szatana.Cytat:Jeżeli ukażę jakoś (jakkolwiek) bezdzietnego nawet stuprocentowo adekwatnie do jego przewiny, przy czym dodatkowo wprowadzę w jego genom jakąś sekwencję, która w moim założeniu ma drastycznie pogorszyć życie jego potomstwa (a jestem wszechwiedzący i wiem że będzie je miał) to jest to zwyczajny, zbędny sadyzm. A wszystko jest tym głupsze, że już tworząc szatana, czy to całe drzewo (czy cokolwiek to było w żydowskiej interpretacji tej przenośni) lub człowieka, wiem dokładnie, jakie będą tego skutki. I z premedytacją wszystko ustawiam w taki sposób
I jeszcze pytanie specjalnie dla Ciebie : czy chciałbyś nie grzeszyć (nie ranić siebie i innych) i żyć wiecznie?
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"
Prz. 15,32-33; 19,3
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"
Prz. 15,32-33; 19,3

