magicvortex
Nie mówię, że Bóg dostosowuje swoją moralność do ludzkiej, ale że ludzie stykający się Bogiem interpretują jego moralność na swój sposób. Bóg daje moralność wysokiego poziomu, a ludzie obniżają ją, dostosowując do swojego poziomu.
Nie chodzi o test, ale o wyniki. Celem jest dobre życie ludzi w jak najkrótszym czasie. Osoba wierząca łatwiej dąży do celu, a ateista ma mniej wskazówek i dłużej błądzi.
Przesłanie boskie jest jasne i dlatego jego odwracanie jest bez sensu (a nie że nie wolno
) Motyw próby z ofiarą syna sięga czasów, kiedy niektóre plemiona składały ofiary z ludzi. Sama sytuacja była adekwatna do tamtych czasów i zupełnie niepasująca do naszych. Isnieją ogromne różnice kulturowe i stąd twoje obruszenie. Zwróć też uwagę, że do morderstwa nie doszło.
Motyw potopu - czyli wiązanie sił przyrody z Boską ingerencją - można wytłumaczyć zdolnością Boga do przewidywania przyszłości. I niezdolnością ludzi do zrozumienia, że wiedza o potopie nie oznacza, że jest się jego sprawcą. Bóg ostrzega przed kataklizmem, a giną ci ludzie, którzy mu nie uwierzyli.
Można korzystać, ale nie krzywdząc innych. Wolność to nie swawola.
Bóg się nie dziwi, bo wie wszystko. A za swoje przekonania odpowiadasz sam. Nie mieszaj w to ani Boga, a ciotki, ani sąsiada
Bóg się pokazał i powiedział rzeczy prawdziwe, ale wykraczające poza naszą wiedzę. Problem jest nie z pokazywaniem, ale z przyjęciem przez ludzi rzeczy trudno wyobrażalnych.
"Nie zdrowo" jest szkodzić innym i krzywdzić ich. Straszenie piekłem spełnia dwie role prewencyjne:
1) zapobiega temu szkodzeniu i krzywdzeniu innych
2) zapobiega "piekłu" psychicznemu sprawcy szkód
Cześć oddaje się komuś kto ma dla nas zasługi. To wyraz szacunku i uznania.
Powtórzę: nikt cię nie wsadza na tortury, nikt nie dopasowuje kary do czyjegoś umysłu. Cierpienie psychiczne jest konsekwencją tylko i wyłącznie własnych czynów człowieka. Mówię o wyrzutach sumienia. Bóg nie robi tortur, ale przeciwnie - robi wszystko, aby ludzi od tego odciągnąć.
Patrz: pierwsza odpowiedź. Historie spisane przez ludzi tysiące lat temu noszą silne piętno ludzi tamtych czasów
Cytat:Jaques
Cytat:Tu zwrócę uwagę na to, że kiedyś tak ludzie rozumowali. Kiedy kogoś przeklinali, to rzucali równocześnie przekleństwo na jego dzieci do któregoś pokolenia. Czemu tak robili? Pewnie po to, aby nadać mocy swojej złości. Tego uwarunkowania kulturowego nikt tu nie wziął pod uwagę. Dziś to nas dziwi, ale kilka tysięcy lat temu było normą. Mit w tej formie nie tylko nie budził zastrzeżeń, ale też wydawał się słuszny.
To jak najbardziej pasuje do religii jako wymysłu ludzkiego, ale jeśli mamy brać religię poważnie to mnie dziwi Bóg który się przejmuje tym co ludzie powiedzą, zwłaszcza że potopy robi albo sodomy niszczy, a tu nagle musi się stosować do jakiejś archaicznej moralności?
Nie mówię, że Bóg dostosowuje swoją moralność do ludzkiej, ale że ludzie stykający się Bogiem interpretują jego moralność na swój sposób. Bóg daje moralność wysokiego poziomu, a ludzie obniżają ją, dostosowując do swojego poziomu.
Cytat:Jaques napisał(a): Działania ateisty i osoby wierzącej są oceniane w analogiczny sposób. Dopiero gdy człowiek zrobi coś złego, to jest to jego grzech. Samo bycie ateistą nie powoduje, że masz "minus". A to o czym piszesz - niebo i piekło - to automatyczna konsekwencja osobistych decyzji każdego. Ale nie chodzi mi o jakieś wyimaginowane miejsca, ale o to na co sama skazuje się dana osoba. Jeżeli chodzi o dokonane uczynki, to wszystko rozgrywa się w naszym umyśle. Nie decyduje ręka czy noga, ale umysł, bo to on przywołuje z pamięci to co się stało. A nie każdą winę da się naprawić.
Jeszcze powiem ci, że jako ateista masz fory w "dostaniu się do nieba". Dlatego napisałem o ocenie analogicznej, a nie takiej samej. Masz fory, bo twoja nieznajomość wskazówek jest twoim usprawiedliwieniem. Mogę podać dokładny cytat, jeżeli pomyślisz że zmyślam
to po co wiara w ogóle? po co jakiekolwiek informacje o jego istnieniu, nawet zakurzona książka pełna sprzeczności? test byłby lepszy gdyby ludzie nie wiedzieli że Bóg patrzy
Nie chodzi o test, ale o wyniki. Celem jest dobre życie ludzi w jak najkrótszym czasie. Osoba wierząca łatwiej dąży do celu, a ateista ma mniej wskazówek i dłużej błądzi.
Cytat:Jaques napisał(a): c) musiałbym doszukiwać się zła w czynach Boga (a na podstawie ewangelii widzę, że to bez sensu)
uff, przecież nie wolnonigdy nie doszukuj się zła w czynach Boga, nawet jak każe mordować pierworodnych lub topi ludzi, nigdy!
Przesłanie boskie jest jasne i dlatego jego odwracanie jest bez sensu (a nie że nie wolno
) Motyw próby z ofiarą syna sięga czasów, kiedy niektóre plemiona składały ofiary z ludzi. Sama sytuacja była adekwatna do tamtych czasów i zupełnie niepasująca do naszych. Isnieją ogromne różnice kulturowe i stąd twoje obruszenie. Zwróć też uwagę, że do morderstwa nie doszło.Motyw potopu - czyli wiązanie sił przyrody z Boską ingerencją - można wytłumaczyć zdolnością Boga do przewidywania przyszłości. I niezdolnością ludzi do zrozumienia, że wiedza o potopie nie oznacza, że jest się jego sprawcą. Bóg ostrzega przed kataklizmem, a giną ci ludzie, którzy mu nie uwierzyli.
Cytat:Jaques napisał(a): Na tym polega nasza wolność, że możemy robić co chcemy. Można to nazwać przywilejem.
a jak już sobie pokorzysta człowiek z tego przywileju to won do piekłaW korei północnej jest podobna wolność słowa tyle że za złe poglądy kulka.
Można korzystać, ale nie krzywdząc innych. Wolność to nie swawola.
Cytat:Jaques napisał(a): W tym punkcie wyszliśmy od amoralności ukrywania się Boga. Mówisz że nie masz wiary. Napisałeś że nie jesteś przekonany do istnienia Boga, więc pytam czy to czyjaś wina? Boga?
jeśli istnieje to tak, widocznie taki sobie świat wymyślił że dowodów brak, to niech się nie dziwi że są ludzie nieprzekonani.
Bóg się nie dziwi, bo wie wszystko. A za swoje przekonania odpowiadasz sam. Nie mieszaj w to ani Boga, a ciotki, ani sąsiada
Cytat: Swoją droga dziwny półśrodek, nie pokaże się w pełni bo niby wolna wola,
Bóg się pokazał i powiedział rzeczy prawdziwe, ale wykraczające poza naszą wiedzę. Problem jest nie z pokazywaniem, ale z przyjęciem przez ludzi rzeczy trudno wyobrażalnych.
Cytat: ale pokaże się trochę bo za dużo wolnej woli to nie zdrowo? Ludzie muszą wiedzieć że mają się bać piekła, ale mają nie być przekonani czy istnieje? Po kiego grzyba?
"Nie zdrowo" jest szkodzić innym i krzywdzić ich. Straszenie piekłem spełnia dwie role prewencyjne:
1) zapobiega temu szkodzeniu i krzywdzeniu innych
2) zapobiega "piekłu" psychicznemu sprawcy szkód
Cytat:Skoro nie idzie się za brak wiary do piekła to po co ta cała szopka z czczeniem?
Cześć oddaje się komuś kto ma dla nas zasługi. To wyraz szacunku i uznania.
Cytat:co to za różnicę robi czy cierpisz całościowo czy tylko psychicznie? ktoś cię wsadza na wieczne tortury i tyle. To że piekło to nie miejsce niczego przecież nie zmienia. Jak nie jest kara skoro ktoś dopasowuje coś specjalnie dla czyjegoś umysłu? Że niby każdy z nas będzie w piekle bo to naturalna konsekwencja naszego umysłu a dopiero zbawienie wyłącza mechanizm?
Powtórzę: nikt cię nie wsadza na tortury, nikt nie dopasowuje kary do czyjegoś umysłu. Cierpienie psychiczne jest konsekwencją tylko i wyłącznie własnych czynów człowieka. Mówię o wyrzutach sumienia. Bóg nie robi tortur, ale przeciwnie - robi wszystko, aby ludzi od tego odciągnąć.
Cytat:Zdecydujcie się, Bóg daje prawa ponadczasowe i absolutne czy idzie z duchem czasu i musi być na bieżąco z tym co ludzie myślą. A to ze kiedyś co innego było uznawane za moralne to wiem, tyle że to argument przeciwko moralności pochodzącej od Boga.
Patrz: pierwsza odpowiedź. Historie spisane przez ludzi tysiące lat temu noszą silne piętno ludzi tamtych czasów


