Ostatni odcinek kojarzy mi się z jakąkolwiek standardową grą fantasy RPG. Zbierasz drużynę, idziesz po artefakt, walczysz z wrogiem. Ogólnie widać, że wszystko dzieje się ekspresowo i jest naciągane, ale myślę, że serial cały czas sprawia frajdę. Na pewno nie będzie się podobał tym, którzy pieczołowicie przywiązują wagę do fabuły i logiki serialu, ale jeśli się na tym nie skupiać zbytnio, to jest git.
Jedyne co mi się nie podoba, to to, że już widzę do czego wszystko to dąży. Pewnie będzie standardowo, że ostatecznie wszyscy się zjednoczą w obliczu strasznego zagrożenia i pokonają je. Nudy, błe.
Fajnie by było gdyby zombi zmarźlaki pokonali ludzkość i zakończyli całe to pasmo niekończących się zdrad, wojen, tortur, kazirodztw i wszelakich innych plugastw, których dopuszczają się pazerne na władzę i kasę gnidy.
Ewentualnie drugie do zaakceptowania (choć nie tak fajne) zakończenie - umarlaki wyrzynają 95% ludzi, a resztka jest zmuszona do partyzantki i życia w ukryciu.
Niestety pewnie nie dojdzie ani do pierwszego ani do drugiego zakończenia. Ludzie pokonają złe Mzimu, dobro zatriumfuje i wielkie rody dalej będą mogły oddawać się zabawie polegającej na wzajemnym wyrzynaniu się w walce o władzę. Nudy.
W sumie to umarlaki mogliby być siłami dobra, których zadaniem jest zakończenie istnienia plugawej ludzkości.
Jedyne co mi się nie podoba, to to, że już widzę do czego wszystko to dąży. Pewnie będzie standardowo, że ostatecznie wszyscy się zjednoczą w obliczu strasznego zagrożenia i pokonają je. Nudy, błe.
Fajnie by było gdyby zombi zmarźlaki pokonali ludzkość i zakończyli całe to pasmo niekończących się zdrad, wojen, tortur, kazirodztw i wszelakich innych plugastw, których dopuszczają się pazerne na władzę i kasę gnidy.
Ewentualnie drugie do zaakceptowania (choć nie tak fajne) zakończenie - umarlaki wyrzynają 95% ludzi, a resztka jest zmuszona do partyzantki i życia w ukryciu.
Niestety pewnie nie dojdzie ani do pierwszego ani do drugiego zakończenia. Ludzie pokonają złe Mzimu, dobro zatriumfuje i wielkie rody dalej będą mogły oddawać się zabawie polegającej na wzajemnym wyrzynaniu się w walce o władzę. Nudy.
W sumie to umarlaki mogliby być siłami dobra, których zadaniem jest zakończenie istnienia plugawej ludzkości.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

