DziadBorowy napisał(a): Bo nie może znaleźć teraz źródła które taj jeżeli chodzi o liczbę ofiar terroryzmu jak i liczbę zdarzeń w tym czasie wskazywało na konflikt w Irlandii, który to oprócz czynnika politycznego miał niewątpliwe czynnik religijny, nawet ważniejszy jeżeli chodzi o motywację przeciętnego sprawcy i identyfikację "swój-obcy". Jeżeli do powiedzmy jutra źródła nie znajdę, proszę uważać rzeczoną wypowiedź za pochopną.
Proszę uwzględnić, że już przy powstaniu Republiki Irlandzkiej nastąpił rozłam wewnątrz IRA na frakcję narodową i frakcję socjalistyczną. Frakcja narodowa w późniejszym czasie szła na kompromisy z Imperium i oddzielenie Irlandii Północnej, podczas gdy frakcja socjalistyczna uważała to za kapitulację wobec pierwotnych ideałów. W późniejszych dekadach ten rozłam się jeszcze pogłębia. jeszcze do roku 1969 IRA nie broniła katolików, ani ludności, ani tym bardziej kościołów. W latach 70-tych doprowadziło to do rozpadu IRA na frakcję narodową (tę można uznać za "motywowaną religijnie") i frakcję marksistowską. To nie był ani pierwszy ani ostatni rozdział po tej stronie konfliktu, jednak warto go uwzględniać, żeby nie wrzucać marksistowskich terrorystów na garnuszku Moskwy do jednego wora z terrorystami narodowymi, prawdopodobnie - katolikami.
A i tak apogeum terroryzmu irlandzkiego zbiega się czasowo apogeum terroryzmu czerwonego, lata 70-te, więc konkurencja będzie spora.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

