lumberjack,
Kolejny raz napiszę, może się przebiję - wywiązanie się Polski z ustaleń z Komisją Europejską w kwestii relokacji 6000 uchodźców, nie ma nic wspólnego z agresją, najazdem i nie stwarza nam większych problemów, niż dajmy na to przyjazd kiboli na imprezę piłkarską. Gdybyśmy ich zgodnie z deklaracjami przyjęli, mielibyśmy pełne prawo zgłaszania własnych żądań w kwestii uszczelnienia unijnych granic i dofinansowania ochrony naszej granicy wschodniej. A do dziś z tych 6000 uchodźców, w Polsce pozostałoby może ze 100 osób. Taki byłby nasz koszt zachowania honoru i twarzy wobec unijnych partnerów.
Dlatego porównując te dwie kwestie - korzyści z istnienia UE i przynależności do niej naszego kraju, oraz ryzyko związane z przyjęciem kilku tysięcy uchodźców, mamy oczywisty wybór - należy za wszelką cenę chronić wspólnotę, gdyż utrata spójności, albo nawet rozpad UE, byłby dla naszego kraju dziejową tragedią.
My, pokolenie które odzyskało wolność, mamy na sumieniu wielki grzech - wychowaliśmy Was w taki sposób, że nie rozumiecie tych oczywistości. Krótko mówiąc, stworzyliśmy pokolenie debili i mamy za swoje - musimy patrzeć, jak nasze dokonania obracają się w proch.
Cytat:Jeszcze raz się pytam Cię Exeterze: dlaczego agitujesz za "nachodźcami"? Jeśli jesteś za przyjmowaniem imigrantów, to czemu nie Ukraińców, Żydów, Azjatów (Chińczycy, Wietnamczycy, Koreańczycy, Japończycy). Gdybym był politykiem, to bym raz dwa wprowadził dla nich jakieś specjalne ulgi i życiowe ułatwienia, bo takich ludzi warto mieć w kraju.Jeszcze raz odpowiem, ale to już będzie ostatni raz - to jest nasz, Twój, mój i reszty Polaków, problem, gdyż dotyczy on spoistości Unii Europejskiej. A dla Ciebie, dla mnie, i dla większości(85%) rodaków, jest to fundamentalnie ważna sprawa. W granicach Unii jest już 1,5 miliona uchodźców i nowi stale przybywają. Jeśli powiemy, że chuj nas to obchodzi, reszta państw unijnych z radością odpowie, że chuj ich obchodzą nasze zapyziałe drogi, fatalna infrastruktura telekomunikacyjna, rosyjski szantaż itd. itd.
A ty się zachowujesz jak... nie wiem no.
Kolejny raz napiszę, może się przebiję - wywiązanie się Polski z ustaleń z Komisją Europejską w kwestii relokacji 6000 uchodźców, nie ma nic wspólnego z agresją, najazdem i nie stwarza nam większych problemów, niż dajmy na to przyjazd kiboli na imprezę piłkarską. Gdybyśmy ich zgodnie z deklaracjami przyjęli, mielibyśmy pełne prawo zgłaszania własnych żądań w kwestii uszczelnienia unijnych granic i dofinansowania ochrony naszej granicy wschodniej. A do dziś z tych 6000 uchodźców, w Polsce pozostałoby może ze 100 osób. Taki byłby nasz koszt zachowania honoru i twarzy wobec unijnych partnerów.
Dlatego porównując te dwie kwestie - korzyści z istnienia UE i przynależności do niej naszego kraju, oraz ryzyko związane z przyjęciem kilku tysięcy uchodźców, mamy oczywisty wybór - należy za wszelką cenę chronić wspólnotę, gdyż utrata spójności, albo nawet rozpad UE, byłby dla naszego kraju dziejową tragedią.
My, pokolenie które odzyskało wolność, mamy na sumieniu wielki grzech - wychowaliśmy Was w taki sposób, że nie rozumiecie tych oczywistości. Krótko mówiąc, stworzyliśmy pokolenie debili i mamy za swoje - musimy patrzeć, jak nasze dokonania obracają się w proch.
Cytat:Mury, zasieki, kordony. To już było i trzeba nie mieć rozumu, żeby za tym tęsknić. Jeśli Twoje oczekiwania się spełnią, będziesz lumber stał na tych murach z giwerą w ręku i będziesz musiał zabijać ludzi. A oni będą próbowali zabić Ciebie. I dobrze, dostaniesz to, na co zasługujesz.exeter napisał(a): napisał(a):Zastanowiłeś się, co się stanie, gdy kraje frontowe, widząc bezradność unijnych urzędników i egoizm państw położonych nieco dalej od Morza Śródziemnego, zamkną jego akwen? A to jest stosunkowo prosta sprawa. Którędy do Europy będą podążały pielgrzymki uchodźców?
Na mój nos, powędrują przez Turcję, Morze Czarne, Ukrainę i.....
A chuj mnie to. Granice trzeba pilnować, postawić ogrodzenia z drutem kolczastym i ostro traktować wszystkich najeźdźców.

