exeter napisał(a): Jeszcze raz odpowiem, ale to już będzie ostatni raz - to jest nasz, Twój, mój i reszty Polaków, problem, gdyż dotyczy on spoistości Unii Europejskiej.
No ale co ja mogę zrobić? Przecież nie przekonam Angeli, żeby nie wpuszczała refudżisów. Nawet nie mam do niej numeru telefonu.
exeter napisał(a): A dla Ciebie, dla mnie, i dla większości(85%) rodaków, jest to fundamentalnie ważna sprawa. W granicach Unii jest już 1,5 miliona uchodźców i nowi stale przybywają.
Cała Unia powinna strzec swych granic i nie wpuszczać byle kogo.
exeter napisał(a): Jeśli powiemy, że chuj nas to obchodzi, reszta państw unijnych z radością odpowie, że chuj ich obchodzą nasze zapyziałe drogi, fatalna infrastruktura telekomunikacyjna, rosyjski szantaż itd. itd.
Ok, dobrze. A wiec - jestem głęboko przejęty i zaniepokojony tym co się dzieje u naszych unijnych partnerów. Powinni jak najszybciej uszczelnić granice i zmienić politykę względem imigrantów.
exeter napisał(a): Kolejny raz napiszę, może się przebiję - wywiązanie się Polski z ustaleń z Komisją Europejską w kwestii relokacji 6000 uchodźców, nie ma nic wspólnego z agresją, najazdem i nie stwarza nam większych problemów, niż dajmy na to przyjazd kiboli na imprezę piłkarską. Gdybyśmy ich zgodnie z deklaracjami przyjęli, mielibyśmy pełne prawo zgłaszania własnych żądań w kwestii uszczelnienia unijnych granic i dofinansowania ochrony naszej granicy wschodniej. A do dziś z tych 6000 uchodźców, w Polsce pozostałoby może ze 100 osób. Taki byłby nasz koszt zachowania honoru i twarzy wobec unijnych partnerów.
Spoko, tu masz rację, ale mi nie chodzi o jakieś głupie 6000 ludzi. To jest dosłownie pryszcz w stosunku do tego co się dzieje na zachodzie.
exeter napisał(a): Dlatego porównując te dwie kwestie - korzyści z istnienia UE i przynależności do niej naszego kraju, oraz ryzyko związane z przyjęciem kilku tysięcy uchodźców, mamy oczywisty wybór - należy za wszelką cenę chronić wspólnotę, gdyż utrata spójności, albo nawet rozpad UE, byłby dla naszego kraju dziejową tragedią.
I tak właśnie powinni sobie tę kwestię postawić Niemcy: należy za wszelką cenę chronić wspólnotę, gdyż utrata spójności, albo nawet rozpad UE, byłby dla kraju dziejową tragedią. Niemcy niestety nie chronią wspólnoty. Merkel zapowiedziała już, że nie zmieni polityki imigracyjnej i to ona teraz właśnie przyczynia się do osłabiania tego co tyle lat było budowane.
exeter napisał(a): My, pokolenie które odzyskało wolność, mamy na sumieniu wielki grzech - wychowaliśmy Was w taki sposób, że nie rozumiecie tych oczywistości. Krótko mówiąc, stworzyliśmy pokolenie debili i mamy za swoje - musimy patrzeć, jak nasze dokonania obracają się w proch. Smutny
Jeśli debilem jest ten kto posiada podstawowy instynkt samozachowawczy, to tak - jestem z pokolenia debili.
exeter napisał(a): Mury, zasieki, kordony. To już było i trzeba nie mieć rozumu, żeby za tym tęsknić.
Twój dom to też mury. Zburz se ściany i wpuść sąsiadów. Nie odgradzaj się od obcych ludzi. Ten kto się odgradza ten przecież nie ma rozumu.
exeter napisał(a): Jeśli Twoje oczekiwania się spełnią, będziesz lumber stał na tych murach z giwerą w ręku i będziesz musiał zabijać ludzi. A oni będą próbowali zabić Ciebie. I dobrze, dostaniesz to, na co zasługujesz.
Jeśli twoje oczekiwania się spełnią i będziemy (my w sensie Europa) w bezmyślnym miłosierdziu (ach, przepraszam, ty to nazywasz "matematyką"
) przyjmować wszystkich jak leci - bez ograniczeń i limitów i jakiejkolwiek kontroli, to będziesz musiał stać w oknie swojego mieszkania z giwerą w ręku i będziesz musiał zabijać ludzi. A oni będą próbowali zabić Ciebie. I dobrze, dostaniesz to na co zasługujesz. Szkoda tylko, że ucierpią na tym też ludzie, którzy nie popierają miłosiernej Angeli.Dwa Litry Wody napisał(a): Pamiętaj tylko, że ogrodzenia i druty kolczaste chronią równie dobrze przed swobodnym wkroczeniem na zabezpieczony w ten sposób teren, jak i przed jego opuszczeniem. Nawołując do odgrodzenia się od świata murami i kordonami warto pamiętać, że gdy już miłościwie nam panujący sfinalizują "polską drogę do suwerenności" ustanawiając swój upragniony neoPRL, to rychło może się okazać, że wszystkim tym, którzy będą chcieli stąd wyjechać za chlebem i lepszym życiem na drodze staną właśnie mury, zasieki i kordony...
A mi się cały czas wydaje, że Kaczyński to jednak żaden fuhrer, Polska nie dąży w kierunku państwa policyjnego, a Ty demonizujesz.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

