zefciu napisał(a): Istniały sądy religijne. I jakoś nie hamowały rozwoju cywilizacji. A nawet udało im się wyciąć kilka koncepcji, które stały w jawnej opozycji do nauki.W takim razie należy tylko pożałować, że już ich nie ma, skoro były takie nieszkodliwe. A co do pożytku - Stalin też wyciął parę szkodliwych głupot, może Trocki byłby jeszcze gorszy?
Cytat:Nasza cywilizacja naukowo-techniczna jest produktem chrześcijańskiej wizji świata.
Istnieje wiele chrześcijańskich wizji świata. Chrześcijanami byli Tertulian i Orygenes, dla których rozum był polem dzialania Szatana - ale także Augustyn, który pisał, że Jezus - Jezusem, ale Ziemia jest okrągła. To, że w końcu ta druga opcja ogólnie wygrała - po kilkuset latach debat i sporów - ma powody pozareligijne. Podobnie jak to, że w świecie islamu frakcja racjonalna przegrała. Żadne zwycięstwo nie musi być jednak ostateczne.
Cytat:Ale co zmienia fakt, że było i jest trochę muzułmańskich naukowców? Zacofanie naukowe, cywilizacyjne, i gospodarcze świata muzułmańskiego - materialnego spadkobiercy hellenizmu i "spichlerza Imperium" jest widoczne jak na dłoni.
Podobnie jak zacofanie czarnej Afryki - zarówno tej muzułmańskiej, jak chrześcijańskiej. Mylisz przyczynę ze skutkiem. Islam dominuje w krajach zacofanych i dlatego jest religią zacofaną - a nie dlatego kraje te są zacofane, że ich mieszkańcy wyznają niewłaściwą religię.

