zefciu napisał(a): Morał jest taki, że pokora popłaca. I tyle. To nie jest tak, że "należy ssać dwie matki", jeśli się chce być pokornym, tylko "ssanie dwóch matek" jest nagrodą za pokorę.
Aha, rozumiem. Jak mamy dwa cielaki, z czego jeden do dalszej hodowli, a jeden do zarżnięcia, to zarzynamy tego, co bardziej bryka, a drugi "w nagrodę" ma przez jakiś czas drugie wymię. Czyli, jeśli w perspektywie jest jatka, lepiej być tym, co nie stwarza kłopotów - wtedy zarżną kogoś innego, a tobie się jeszcze coś dostanie po zarżniętym. Sens to ma, szczególnie w grupie uciskanej, ale to jest jakieś... takieś...

