bert04 napisał(a): pisałeś kiedyś, dlaczego notorycznie pomijasz Indonezję przy wyliczaniu "cywilizowanych krajów islamu"?
Pewnie dlatego, że Indonezja nie jest cywilizowanym krajem islamu. Nie spełnia żadnego kryterium bycia "cywilizowanym"
PKB per capita niski, typowo trzecioświatowy, potencjał naukowy zerowy, IEF <60, CPI< 40
To już prędzej Kazachstan by się załapywał, gdyby nie CPI
bert04 napisał(a): wykształcona armia ma jeszcze jeden efekt uboczny: w państwach "laickiego islamu" to wojsko było* przeciwwagą dla mułłów i imamów. I w tej roli sprawdzało się lepiej, niż muzułmańskie ośrodki akademickie.
W Egipcie nadal jest. Jednak to nie jest rozwiązanie problemu. Dyktatura wojskowa jest lepsza od dyktatury islamskiej, ale niewiele lepsza. Trwałego rozwoju i podstaw cywilizacyjnych nie zbuduje. Jak to dyktatura.
Dobrobyt i cywilizacja mogą się rozwijać jedynie w warunkach praworządności. I to jest ta pięta achillesowa islamu. Nie znają tam prawa (w sensie prawa do czegoś - np prawa własności)
Własność prywatna to idea, która jest immanentna dla Zachodu. Jedynie Japonia niezależnie zbudowała podobną koncepcję. Inne kraje zapożyczyły ją od christianitas z lepszym (Tajwan, Korea płd) lub gorszym skutkiem.

