Każdy "człowiek o nastawieniu naukowym zainteresowany duchowością" umie sobie sam przeczytać ewangelie i zinterpretować słowa Jezusa, jeśli ma na to ochotę. Jeśli nie potrzeba nam do tego "przewodnictwa duchowego" księży, to twojego też nie. Księża mają przynajmniej fajne czarnoksięskie stroje, a ty masz chociaż to?
No nie ma, bo w Polsce Koranu nie ma na liście bestsellerów i, wbrew narodowackim apokalipsom, raczej nie będzie. Ale przypuszczam, że np. w Turcji mają setki podobnych specjalistów tłumaczących, o co NAPRAWDĘ chodziło Muhammadowi.
bert04 napisał(a): Ech... your own personal Jesus 2.0?
Ciekaw jestem, dlaczego nie ma takiego pędu na "your own personal Mahomet". Chyba co rok ktoś publikuje jakąś "tym razem najprawdziwszą" Ewangelię. A o nowym Koranie ni widu ni dydu. Nie ma popytu widocznie.
No nie ma, bo w Polsce Koranu nie ma na liście bestsellerów i, wbrew narodowackim apokalipsom, raczej nie będzie. Ale przypuszczam, że np. w Turcji mają setki podobnych specjalistów tłumaczących, o co NAPRAWDĘ chodziło Muhammadowi.

