magicvortex napisał(a): Wierzącym jakoś nie przeszkadza brak zła, czyli też wolnej woli w niebie więc o co pretensje?W jaki niby sposób jedno implikuje drugie?
magicvortex napisał(a): Zapomniałem ze Bóg nie zna przyszłości i nie wiedział że będąNawet jeśli wszechwiedza na tym polega, to jak wiedza zaprzecza wolnej woli?
magicvortex napisał(a): Co ma do tego stan po?Wskazuje czyja wina.
magicvortex napisał(a): nieujawnianie się Boga i jego rzekome działania zza kurtynyI dlaczego jest to dezinformacja?
magicvortex napisał(a): no właśnie nic, więc nie da się zwalić wszelkiego zła na wolną wolęW którym miejscu ktoś to robił?
magicvortex napisał(a): No tak, powiem Kowalskiemu że kopanie psa jest złe i go ostrzegę że go walnę w twarz. A potem jak psa kopnie to walnę w twarz jego, jego żonę, dzieci, kolegów i ich jeszcze nie narodzone wnuki (oczywiście poczekam). Wszystko spokoA jeśli zamiast tego skopiesz go po jajach i będzie przez to bezpłodny, to zabiłeś dzieci i wnuki? Już o tym pisaliśmy, a teraz kręcisz się w kółko.
magicvortex napisał(a): a w założeniach płaskoziemcy ziemia jest płaska, szach matJakiś baseline trzeba przyjąć. Inaczej żadna dyskusja nie ma sensu.
magicvortex napisał(a): No bez poznania dobra i zła trochę cieżko dokonywać aktów wolnej woli jak nie wiesz czy robisz dobrze czy źle.No to wracamy do pytania- czy Adam i Ewa nie wiedzieli, że zerwanie owocu z Drzewa Poznania jest złe? Czy nie wiedzieli chociaż częściowo o skutkach?
magicvortex napisał(a): prędzej "nie ma to sensu więc mi się nie podoba"Tylko z uzasadnianiem tego pierwszego idzie Ci tak sobie

magicvortex napisał(a): Hmm, czyli jednak Bóg nie musi się ukrywać bo ujawniając się nie zaburzy wolnej woli.A jak to się ma do pytania? Spróbujesz odpowiedzieć, czy będzie się kręcić w kółko?


