Dwa Litry Wody,
Przecież ani lumber, ani ja (bo też jestem przeciwko pomaganiu uchodźcom na zasadach dyktowanym przez Unię), nie tolerujemy zachowań tego marginesu. Ten ortodoks, który ujął się za bitą kobietą, jeśli jest Izraelczykiem to jest wybitnie duże prawdopodobieństwo, że wspiera swój syjonistyczny rząd okupujący Palestynę, a pomimo to ujął się za muzułmanką. Czyli jak widzisz można nie chcieć napływu muzułmanów i jednocześnie przeciwstawiać się zezwierzęceniu.
No co będzie w tych Wiadomościach leciało... Jak będziemy w Unii, to... nic. Po staremu będzie. A jak nie będziemy
to tym bardziej nic, bo problemu kwot nie będzie.
Polska jako członek Unii musi się liczyć ze znacznym procentem wyznawców Islamu zamieszkującym Unię, więc nie wierzę w żadną nagonkę w oficjalnych mediach. Nie chodzi już nawet o politpoprawność, tylko pilnowanie własnych interesów, nawet obecny rząd nie jest taki głupi, żeby pozwolić sobie na odcięcie od unijnych dotacji. Przypomniał mi się jeden wywiad i trochę mi zajęło, zanim go wygrzebałam. Fragment wypowiedzi:
Potem zerknę na resztę, bo teraz muszę już iść, by na kolekcie dorzucić się do powstania jakiego nowego kościoła
Przecież ani lumber, ani ja (bo też jestem przeciwko pomaganiu uchodźcom na zasadach dyktowanym przez Unię), nie tolerujemy zachowań tego marginesu. Ten ortodoks, który ujął się za bitą kobietą, jeśli jest Izraelczykiem to jest wybitnie duże prawdopodobieństwo, że wspiera swój syjonistyczny rząd okupujący Palestynę, a pomimo to ujął się za muzułmanką. Czyli jak widzisz można nie chcieć napływu muzułmanów i jednocześnie przeciwstawiać się zezwierzęceniu.
DziadBorowy napisał(a):Jak nie ma nagonki w mediach? Jeżeli taki polityk wygaduje głupoty na ich temat i zbija sobie kapitał polityczny to jest to nagonka. A że oficjalne media nie używają określeń w stylu ciapaci - to chyba nie powinno Cię dziwić. Chociaż kto wie co za rok będzie leciało w Wiadomościach.Jakie głupoty, bo muszę to zobaczyć i ocenić, żeby stwierdzić czy wygląda to jak nagonka
No co będzie w tych Wiadomościach leciało... Jak będziemy w Unii, to... nic. Po staremu będzie. A jak nie będziemy
to tym bardziej nic, bo problemu kwot nie będzie. Polska jako członek Unii musi się liczyć ze znacznym procentem wyznawców Islamu zamieszkującym Unię, więc nie wierzę w żadną nagonkę w oficjalnych mediach. Nie chodzi już nawet o politpoprawność, tylko pilnowanie własnych interesów, nawet obecny rząd nie jest taki głupi, żeby pozwolić sobie na odcięcie od unijnych dotacji. Przypomniał mi się jeden wywiad i trochę mi zajęło, zanim go wygrzebałam. Fragment wypowiedzi:
Alain Finkielkraut w wywiadzie dla Rzeczpospolitej napisał(a):Pamiętam, że gdy Izrael zatrzymał pierwszą Flotyllę Wolności, zabijając dziewięciu tureckich aktywistów, największe miasta francuskie stały się areną nieprawdopodobnego spektaklu. Na ulice wyległy dziesiątki tysięcy muzułmanów owiniętych palestyńskimi i tureckimi flagami. Widziałem slogany, spośród których "Izrael spieprzaj, Palestyna do ciebie nie należy" był najłagodniejszy.Rządy, jeśli nie chcą niepokojów społecznych, muszą się liczyć z wrażliwością swojej ludności, a nasz rząd korzystający z wspólnego skarbca musi się liczyć nie tylko z wrażliwością własnej, ale także "ichniejszej" ludności. Dlatego żadnej nagonki nie ma i nie będzie.
Potem zerknę na resztę, bo teraz muszę już iść, by na kolekcie dorzucić się do powstania jakiego nowego kościoła

