znaLezczyni napisał(a): Owszem, nie dogadamy się, bo operujesz językiem nieprecyzyjnym. Teraz dla odmiany użyłeś słowa: lewica. Lewica szczuje? A kim jest/ są owa lewica? To zapewne ci [i]są ludzie .
Chodziło mi o to że lewica jest szczuta, a to że podział na lewo/prawo jest nieprecyzyjny to się zgodzę
znaLezczyni napisał(a): Jeśli mówimy o linczach (bo nadal o nich mówisz, skoro "było blisko"), to w USA akurat biali chłopcy w śmiesznych kapturach mają długą tradycję linczowania. Nie czarnoskórzy.
Biali mężczyźni lubią rządzić, a jak im się władzy uszczknie, to lubią odpowiadać siłą.
I z góry przepraszam za generalizowanie. Wiem, że (na szczęście) jest duża grupa białych mężczyzn, którzy panują nad swoim testosteronem, a nie on nad nimi, i nie mają inklinacji ku takim zachowaniom.
Ależ ja bym wcale nie oponował przed pociągnięciem do odpowiedzialności tych co linczowali czarnych. Co do generaliwowania to nie ma problemu, nie da się mówić o milionach ludzi indywidualnie, na tym właśnie cały problem polega. Odnośnie tego linczowania to wolałbym po prostu nie widzieć podejścia typu "KKK kiedyś linczował czarnych, w KKK byli biali, to teraz trzeba zlinczować tak z 10 losowych białych żeby było sprawiedliwie." bo tak widzę wspominanie o KKK na aktualne sytuacje. Dwa złe uczynki nie robią dobrego.

