Ann,
Ostatnio w poście kolegi Dwa Litry Wody skierowanym do lumbera czytałem statystyki opisujące akty agresji wobec obcych w Polsce. Wrażenie robi nie tylko ich ilość, ale i dynamika przyrostu.
Natomiast w pełni rozumiem obawy Niemców przed kolejnymi falami przybyszów i ich niechęć do ich przyjmowania.
Ale najważniejszym jest to, że większość Niemców pomimo kilku spektakularnych zamachów terrorystycznych zachowało zaufanie do polityki niemieckiego rządu i do pani kanclerz Merkel. Ja im zazdroszczę takiego rządu i takiego premiera.
Jeśli ceną za to miałoby być zwiększenie zagrożenia ze strony islamskich radykałów, to warto ją zapłacić.
Ann, nie posądzałem Cię broń Boże o niecne intencje, wchodzę w tę dyskusję chcąc wyjaśnić jak bardzo szkodliwa jest dla nas polityka obecnego rządu i jak bardzo zakłamana jest ich retoryka w tym zakresie.
Napisz proszę, gdzie Cię poniosło?
Cytat:A w jaki sposób dokładnie zareagowało nasze społeczeństwo? Opierasz to wszystko na tych pojedynczych atakach, które się zdarzyły w tym roku, czy na opiniach moich i lumbera?Moją opinię zbudowałem na podstawie doniesień medialnych. I nie chodzi o pojedyncze incydenty, jak próbowałaś to przedstawić, ale o wyraźnie wzbierającą falę przemocy, mającą swoje źródła jeśli nawet nie w przychylności władzy do takich zachowań, to na pewno w braku jej reakcji.
Ostatnio w poście kolegi Dwa Litry Wody skierowanym do lumbera czytałem statystyki opisujące akty agresji wobec obcych w Polsce. Wrażenie robi nie tylko ich ilość, ale i dynamika przyrostu.
Cytat:Nie mieszkając w Niemczech nie możesz mieć tak dokładnego wglądu w nastroje u nich. Natomiast z tego co można wyczytać w mediach, wcale tak różowo z tym nie jest.Naturalnie, nie mam dokładnej wiedzy o nastrojach wśród Niemców, tym bardzie dziwi mnie to, że tak spokojnie przyjmują ciosy, które inne społeczeństwa mogłyby doprowadzić na skraj histerii. Być może właśnie codzienny kontakt z imigrantami jest rodzajem "szczepionki" przeciwko politycznemu populizmowi?
A new study has revealed that a majority of Germans do not approve of their country taking in more asylum seekers.
http://www.theafricancourier.de/living-i...-refugees/
An opinion poll carried out by the public broadcaster ARD and released on Friday said that 51 percent of Germans were scared by the number of refugees coming to their country.
http://www.euronews.com/2015/10/06/is-ge...s-shifting
Around six-in-ten in Germany (61%), the Netherlands (61%) and Italy (60%) also think refugees will increase terrorism in their country.
http://www.pewresearch.org/fact-tank/201...-5-charts/
A far-right anti-immigration party is on course to become the third largest party in Germany, according to a new poll.
http://www.independent.co.uk/news/world/...96296.html
Natomiast w pełni rozumiem obawy Niemców przed kolejnymi falami przybyszów i ich niechęć do ich przyjmowania.
Ale najważniejszym jest to, że większość Niemców pomimo kilku spektakularnych zamachów terrorystycznych zachowało zaufanie do polityki niemieckiego rządu i do pani kanclerz Merkel. Ja im zazdroszczę takiego rządu i takiego premiera.
Cytat:Ależ ja to rozumiem i w żaden sposób mi multikulturowe społeczeństwo nie przeszkadza. Dużo sympatii mam do imigrantów z Ukrainy czy Azji, wielu moich przyjaciół pochodzi z innych krajów, zresztą sama obecnie mieszkam w Azji, za współlokatora mam Sikha, a wśród znajomych na uczelni głównie wyznawców taoizmu, hinduizmu czy (również) islamu. Nie przeszkadza mi w żadnym stopniu różnorodne społeczeństwo, nie mam żadnych uprzedzeń wobec ludzi o innym kolorze skóry czy innego wyznania, o ile są w stanie uszanować kulturę, w której próbują się zadomowić. Jeśli natomiast nie są, a ich pobyt w danym kraju doprowadza do znacznego zwiększenia poziomu przestępczości, to według mnie główną powinnością polityków w danym kraju jest w tym momencie ochrona swoich obywateli, a nie pochylanie się nad interesami obywateli innych krajów.Jest dokładnie tak jak napisałaś, albo przynajmniej tak być powinno. Rządzący powinni chronić interesy obywateli. Fundamentalnym interesem Polaków jest zachowanie spójności Unii Europejskiej i nasz udział w tym projekcie.
Jeśli ceną za to miałoby być zwiększenie zagrożenia ze strony islamskich radykałów, to warto ją zapłacić.
Ann, nie posądzałem Cię broń Boże o niecne intencje, wchodzę w tę dyskusję chcąc wyjaśnić jak bardzo szkodliwa jest dla nas polityka obecnego rządu i jak bardzo zakłamana jest ich retoryka w tym zakresie.
Napisz proszę, gdzie Cię poniosło?

