Cytat:Nic nie pisałem o swoich wyobrażeniach. To Twój wzorek i Twoje przekonanie, że da się wyliczyć ryzyko związane z nachodźcami, więc siadaj i licz. Tylko nie zapomnij zapisać sobie skąd wziąłeś dane o gwałtach czy pobiciach, skoro w tzw. krajach zachodu obecnie jest trend ku ukrywaniu takich zdarzeńA to, że jest taki trend, wiesz skąd?
ZaKotem napisał(a): Czy też odrzucasz moje szacunki tylko na tak marnej podstawie, że nie jestem w stanie wykazać ich sensownosci? Przecież tych o 30% terrorystów nie odrzucasz.
Cytat:A kto powiedział, że nie odrzucam? Ani nie odrzucam ani nie akceptuję - podałem informację, którą czytałem bez ustosunkowania się do niej. Nie wiem jak to szacowali, więc ciężko mi to ocenić. Niemniej uważam, że to jest liczba, która powinna nas interesować w kontekście oceny ryzyka - ilu w każdym dajmy na to 1000 nachodźców jest obecnych i przyszłych terrorystów i ilu przyszłych terrorystów będą w stanie wykreować. To byłaby faktycznie twarda dana z którą możnaby coś zrobić - w końcu terrorysta wysadzi się tylko raz, będzie strzelał do ludzi (przy pewnym uproszczeniu) raz, a i gwałcić bez końca też chyba nie rady.Tego istotnie nie wiemy, no ale nie wiemy też ilu terrorystów jest np. w twojej rodzinie. Dlatego używamy właśnie statystyk dotyczących przeszłości, aby wnioskować o przeszłości. Na podstawie tego, ilu "szmatogłowych" było wśród przyjętych już przez resztę Europy imigrantów z Afryki, możemy szacować, ile ich będzie w grupie kilku tysięcy.
Cytat:Nie wiem. A o pokojowym podboju słyszał czy niekoniecznie? Albo o strachu przed wysadzeniem się? Szczególnie jeśli można szerzyć islam gwałtami?Wyjaśnisz mi, w jaki sposób gwałty przyczyniają się do wzrostu popularności islamu?
Cytat:Rozumiem, a Ty rozumiesz, że zagrożenie powodowane przez muzułmanów nie zamyka się na liczbie muzułmanów, których teraz przyjmiemy do Polski?Oczywiście! Jak dotąd nikt nie zabrania przyjeżdżać turystom, studentom, biznesmenom, sportowcom z krajów muzułmańskich - chciałbyś to zmienić?
ZaKotem napisał(a): Odciążamy takie państwa, jak Włochy i Grecja, które spotkał kryzys napływu uchodźców, chociaż - a raczej PONIEWAŻ - my takiego problemu nie mamy.
Cytat:No popatrz, a Niemcy już otwartym tekstem mówią o odciążeniu ich, a nie Włoch czy Grecji. Pszypadeg? Nie sondze.
Obecnie już tak. Wtedy, gdy zapadały decyzje w Polsce, były to Grecja, Włochy i Cypr. Wtedy Niemcy nie wyciągali żadnej ciężkiej artylerii, bo nie o ich skórę chodziło, skończyli więc na pojękiwaniu i strofowaniu, co polski rząd mężnie i bohatersko odparł, wstając z kolan. Zobaczymy co będzie, gdy Niemcy potraktują sprawę na serio.
ZaKotem napisał(a): Brak tej korzyści zauważymy, gdy np. zaostrzy się wojna na Ukrainie i zwali się do nas milion ludzi. Zawołamy wtedy "ratunku, pomóż, Unio!" - i domyśl się, jaki gest nam pokażą.
Cytat:Dziękuję, że się przyznajesz. I nie, mojego stanowiska to nie oddaje, bo ja nie chcę sprowadzać naćpanych psychopatów na drogach i nie popieram tolerancji dla naćpanych psychopatów na drogach. A Ty chcesz sprowadzać gwałcicieli, morderców i złodziei (w masie ludzi, którzy być może tych cech nie mają), bo ryzykiem możesz obdarzyć innych ludzi. Jak rasowy lewak czy prawak, który chce, żeby inni mieli chujowo (w jakiś tam sposób), ale skrzętnie zabezpiecza siebie przed tą chujowatością (mniej lub bardziej skutecznie).
Wśród nachodźców SĄ kryminaliści i to jest raczej pewne. Natomiast sam ten fakt nie zmienia stopnia zagrożenia przestępczością. Ponieważ wśród tubylców też są kryminaliści. Może weźmy prosty przykład:
W populacji 100 osób jest 10 dresogłowych. Populacja przyjmuje 10 imigrantów, wśród których jest 1 dresogłowy. Czy przestępczość się zwiększy? TAK, o 10%, bo będzie 11 dresogłowych zamiast 10. Ale potencjalnych ofiar będzie już 99, a nie 90, jak poprzednio, toteż stosunek dresogłowych do ofiar będzie taki sam i w efekcie ryzyko bycia ofiarą przestępstwa będzie takie samo.
A dla niektórych grup mniejsze. Na przykład pewna policzalna ilość muzułmanów sprawiłaby, że dresogłowi z dużym prawdopodobieństwem wybraliby na ofiarę muzułmanina, a nie szukali na siłę lewaka, Żyda albo kogoś kto wygląda na Żyda, czy rowerzystę. Toteż dla tych grup ryzyko zostania ofiarą zmniejszyłoby się. Dla pozostałych byłoby takie same. Większe zaś byłoby dla... przybyszów. Ogólne ryzyko dla tubylców zwiększyłoby się tylko w przypadku, gdyby wśród nachodźców ilość kryminalistów byłaby ZNACZĄCO większa - mówimy tu o kilku tysiącach osób w populacji kilkudziesięciu milionów, więc naprawdę chyba 30% z nich musiałoby być bandziorami, żeby w ogóle nastąpiło jakiekolwiek zwiększenie ryzyka.

