lumberjack napisał(a):
bert04 napisał(a): To już jest bliżej prawdy, ale z poprawką na polską wiki. Faktem jest, że była a FDJ, faktem jest, że pełniła tam funkcję sekretarza (nie sekretarki). Ona sama twierdzi, że d/s kultury, są natomiast twierdzenia (poparte nie tyle dowodami co relacjami ówczesnych towarzyszy), że jednak d/s agitpropu. Podawanie tego jako faktu to prawie tak, jakby o dziadku Tuska pisać, ze na ochotnika zgłosił się do Wernachtu, bo tak stało w jakimś artykule. Niech to będzie tyl korekty obywatelskiej.
Ok, w takim razie - w czasach kiedy po Polsce hulała Solidarność, Angela, będąc w moim wieku, wybrała funkcję sekretarza kultury w komunistycznej organizacji w komunistycznym państwie. Osoba w takim wieku już chyba świadomie podejmuje swoje wybory i decyzje polityczne, nieprawdaż? I wiedziała co to komunizm... Także no hm... nie powiedziałbym, że była osobą, która dążyła do zmian na lepsze. To raczej jeden z tych polityków-konformistów, który dla pełnej michy będzie wspierać nawet chujowy system z chujowymi receptami na funkcjonowanie społeczeństwa.
Lumber, jako stary dziad powiem ci, że jako student PWSFTviT byłem z wizytą w NRDowiskiej szkole filmowej w Babelsbergu.
Wszyscy tam byli w FDJ. Po paru piwach, w wielkiej konspiracji pokazywali mi jednego 'dysydenta', który się nie zapisał.
Obśmialiśmy się z nich jak norki. Oni tak mają, Hitlerjugend, FDJ, porządek musi być
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

