lumberjack napisał(a): A dlaczego ma nie mieć wolnego? Bo co takiego strasznego się stanie jak będę mógł w końcu chociaż jeden dzień w tygodniu spędzić z dziewczyną na odpoczynku? Że nie kupicie (wy w sensie klienci) sobie sobie browara i zimnioków? Chuj wbijam w wasze browary i zimnioki.Na to jakiś cham mógłby ci odpowiedzieć, że on wbija chuja w twój odpoczynek z dziewczyną (ajć, jak to okropnie brzmi). Ja zaś, jako człowiek o nienagannej kulturze i niezmierzonej skromności, postaram się to wyłożyć w inny sposób - świetnie, gdyby proponowane zmiany pozwoliły ci spędzić z lubą więcej czasu. Obawiam się jednak, że nie to jest zamierzeniem twórców ustawy. Dlaczego bowiem ogranicza się w ten sposób np. możliwość dorabiania studentom? Dlaczego w irracjonalny sposób "uprzywilejowuje" się pracowników trudniących się handlem w supermarketach względem sprzedawców na stacjach benzynowych czy kierowców? Dlaczego ogranicza się wolność obywateli i niejako sankcjonuje niedzielę jako dzień "dla Boga i rodziny"? Warto też pomyśleć o tych, którzy mogą przez tę ustawę stracić pracę.
Ateistą jestem z powodów moralnych. Uważam, że twórcę rozpoznajemy poprzez jego dzieło. W moim odczuciu świat jest skonstruowany tak fatalnie, że wolę wierzyć, iż nikt go nie stworzył! - Stanisław Lem

