Dwa Litry Wody napisał(a): Zresztą, coś mi się nie chce wierzyć, by od upowszechnienia broni palnej przybyło nagle Polakom ogłady i rozsądku.
O wypraszam to sobie. Polacy mają wchuj ogłady. Niektórzy są nawet ucieleśnieniem kultury i obycia, są jej, że tak to subtelnie ujmę, wykurwistą personifikacją.
Dwa Litry Wody napisał(a): Sorry, ale ja to już wolę żyć w błogiej nieświadomości.
Na pewno na 36 mln ludzi zdarzyłyby się osoby pokręcone, które by coś odwaliły. Ale jakoś nikt nigdy nie używa tego argumentu za zakazem jazdy samochodem - a przecież nikt nikomu nie robi testów psychologicznych w trakcie robienia prawka. Jakoś dopuszczamy do świadomości możliwość, że osoba pokręcona siądzie za kółkiem.
Dwa Litry Wody napisał(a): Powiedz swojej dziewczynie, żeby rzuciła pracę, to będzie miała w tygodniu wolne całe 7 dni.
Dzięki za super radę.
A da się nie popadać ze skrajności w skrajność? Czemu mają być do wyboru tylko dwie opcje (albo zapierdzielaj całymi tygodniami albo nic nie rób całymi tygodniami)? Powinno się znaleźć arystotelesowski złoty środek.
Gargamel napisał(a): Znaczy to mniej więcej tyle, że w niedziele i niektóre święta sklepy są zamykane za wyjątkiem stacji benzynowych, sklepików na dworcach oraz położone niedaleko jakichś szczególnych zabytków/obiektów turystycznych. W praktyce wygląda to tak, żę ludzie często robią zakupy na stacjach benzynowych, co nie dość, że uciążliwe, to bardzo drogie.
No widzisz. Część ludzi sobie odpocznie, stacje benzynowe sobie zarobią i każdy zadowolony
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

