lumberjack napisał(a): Racja. Ja bym wolał dzień wolny do odbioru na tygodniu albo takie rozpisywanie grafików by każdy pracownik miał przynajmniej co drugą niedzielę wolną.
ALE warunki pracy w Polsce są w wielu miejscach chujowe. Zwłaszcza na różnych wiochach. Jest jeszcze wiele regionów skażonych bezrobociem i ludźmi zdesperowanymi, godzącymi się na każde warunki - na pracę powyżej tylu godzin ile jest w umowie, na pracę w święta, na taką samą płacę za pracę w niedzielę jak za pracę w inne dni tygodnia i na masę innych rzeczy. To co było do tej pory nie było normalne, to była (jest) patologia.
Cobras, bardzo fajny link. Można by odszukać jakiś stary temat o broni palnej i przedyskutować tam to, co dokładnie na fb Neuropy zostało opublikowane.
Od tego, że ludzie biedni nie będą pracować w niedzielę nie będzie tym osobom lepiej, ale też nie pochwalam faktu, że stoją przed taką koniecznością. Pomogłoby zliberalizowanie prawa pracy dla małoletnich żeby mogli oni pracować poza okresem wakacji. Nie dość, że przysporzyłoby to większej siły roboczej, której niby teraz brakuje to odciążyłoby personel zasadniczy. Dodatkowo, przy odpowiednio "skrojonej" edukacyjnej podstawie programowej taka praca mogłaby się tym osobom przysłużyć do tzw. "praktyk" zawodowych. Oprócz skromnego kieszonkowego byłoby to korzystne dla młodzieży.
Jeszcze przy okazji tego tematu przypomniała mi się inna kwestia. Godziny pracy urzędników. Wiele wydziałów powinno być czynnych do godziny 20. Jeśli nie przez cały tydzień to co najmniej dwa dni w tygodniu żeby przeciętny człowiek nie musiał brać wolnego dnia żeby załatwić jakąś bzdurę gdzie konieczna jest wizyta we własnej osobie.
Aha. Jeszcze to:
Cytat:Antoni Macierewicz mianuje oficera po kursie nadzorowanym przez GRU. Kim jest gen. Krzysztof Motacki?
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

