lumberjack napisał(a): A zamiast jęczeć jaki ten kraj jest niedobry można by poszukać sobie innego kraju. No, sąsiedniego może nie, bo w Niemczech jest zakazana praca we wszystkie niedziele, ale można poszukać sobie jak nie tam, to jeszcze gdzie indziej swojej ziemi obiecanej, w której ludzie pracują we wszystkie niedziele.Jest różnica między zakazem handlu, a zakazem pracy - w niedziele w Niemczech jak najbardziej można pracować. Nie wiem, czy lumberze zauważyłeś, ale Polska graniczy też z Czechami, Słowacją, Litwą, gdzie takich obostrzeń nie ma. Poza tym, przy całej mojej sympatii do Niemiec i Austrii, czy to są jedyne cywilizowane państwa na świecie? Bo np. w Anglii, czy Stanach Zjednoczonych jakoś ludzie obchodzą się bez tego typu przepisów.
Cytat:A ja dalej nie wiem dlaczego ma nie być ważniejszy. Bo co? Przecież to nie jest służba. Służba to co innego - policja, straż pożarna czy pogotowie rządzą się innymi prawami, ale praca w niedzielę w żabce, to nie jest służba i nie jest nikomu do życia super niezbędna.Praca taksówkarza czy korepetytora też nie jest służbą, o nich jednak z tego co mi wiadomo nie pomyślano (szczerze mówiąc, sporzy z nich szczęściarze
)Cytat:I mam jeszcze jedną super radę - zakupy w sobotę. Nie wiem co się dzieje w życiu ludzi, że nie potrafiliby ogarnąć sobie zakupów na jeden dzień naprzód - może są niedorozwinięci albo leniwi i nie chce im się ruszyć tłustego dupska z domu albo nie wiem co. Wiem tyle, że ich niezaradność życiowa nie usprawiedliwia konieczności pracy w niedzielę. Pracuję po 12h i po pracy jeszcze robię sobie zakupy. Jeśli taki ja potrafię sobie z tym poradzić, to każdy potrafi.Dla ciebie ludzie, którzy nie potrafią/nie chcą robić zakupów na dzień naprzód (a co, jak będą jakieś święta?) są niedorozwiniętymi, leniwymi nieudacznikami. Dla mnie zaś nieudacznikami są ci, którzy pracują w niedziele na podstawie podpisanej nieprzymusowo umowy, a teraz domagają się ustaw odgórnie zakazujących handlu.
Cytat:Też nie popieram go, ale jeśli wejdzie w życie to się nie obrażę.Nie popieram nacjonalizacji przedsiębiorstw, ale jak je upaństwowią, to się nie obrażę
Cytat:Racja. Ja bym wolał dzień wolny do odbioru na tygodniu albo takie rozpisywanie grafików by każdy pracownik miał przynajmniej co drugą niedzielę wolną. ALE warunki pracy w Polsce są w wielu miejscach chujowe. Zwłaszcza na różnych wiochach. Jest jeszcze wiele regionów skażonych bezrobociem i ludźmi zdesperowanymi, godzącymi się na każde warunki - na pracę powyżej tylu godzin ile jest w umowie, na pracę w święta, na taką samą płacę za pracę w niedzielę jak za pracę w inne dni tygodnia i na masę innych rzeczy. To co było do tej pory nie było normalne, to była (jest) patologia.Gdzie tak jest? Pytam z czystej ciekawości, bo w mojej rodzinnej miejscowości na Mazowszu wg mieszkających tam przedsiębiorców brakuje rąk do pracy, nawet pomimo masowego napływu Ukraińców, co powoduje podwyższanie stawek i lepsze warunki pracy.
Ateistą jestem z powodów moralnych. Uważam, że twórcę rozpoznajemy poprzez jego dzieło. W moim odczuciu świat jest skonstruowany tak fatalnie, że wolę wierzyć, iż nikt go nie stworzył! - Stanisław Lem

