DziaduBorowy, Gargamelu - dobra, poddaję się. Macie rację.
Chcę tylko nadmienić, że chociaż ten zakaz handlu podziała źle na markety i inne sklepy, w których przestrzega się praw pracowników o tyle wyjdzie on na dobre pracownikom sklepów, w których praw pracowniczych się nie przestrzega.
Ile jest w Polsce wioch na zadupiu? Od groma. W każdej takiej pipidówce jest jakiś żabkopodobny sklep, a w każdym z nich pracują załóżmy 3-4 osoby. Na skalę całej Polski wychodzi w sumie całkiem spora armia ludzi wykorzystywanych przez januszy żerujących na fakcie wysokiego bezrobocia na obszarze pipidówki.
I nie wiem czy jest jakiś sposób, żeby wymusić na nich przestrzegania prawa pracy, ale wiem, że zakaz handlu w co drugą niedzielę wymusi na nich odpuszczenie swoim pracownikom przynajmniej dwóch dni w miesiącu.
Chcę tylko nadmienić, że chociaż ten zakaz handlu podziała źle na markety i inne sklepy, w których przestrzega się praw pracowników o tyle wyjdzie on na dobre pracownikom sklepów, w których praw pracowniczych się nie przestrzega.
DziadBorowy napisał(a): Pozostaje kwestia wyegzekwowania tego od pracodawcy, jeżeli tego nie przestrzega. Gdyby większość pracowników o swoje prawa się upominała i nie bała się tak bardzo chociażby Sądu Pracy to Janusze też mniej mogliby sobie pozwolić.
Ile jest w Polsce wioch na zadupiu? Od groma. W każdej takiej pipidówce jest jakiś żabkopodobny sklep, a w każdym z nich pracują załóżmy 3-4 osoby. Na skalę całej Polski wychodzi w sumie całkiem spora armia ludzi wykorzystywanych przez januszy żerujących na fakcie wysokiego bezrobocia na obszarze pipidówki.
I nie wiem czy jest jakiś sposób, żeby wymusić na nich przestrzegania prawa pracy, ale wiem, że zakaz handlu w co drugą niedzielę wymusi na nich odpuszczenie swoim pracownikom przynajmniej dwóch dni w miesiącu.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

