Gąska, odnoszę wrażenie, że kombinujesz niczym prawnik szukający luki w prawie. Takie "jezuickie wykręty" trochę. Dlaczego miałoby być od przyszłej daty? Oczywiście, że - według KrK - to już chyba obowiązuje. Myślę zatem, że chodzi o jakąś datę w przeszłości i prawdopodobnie t2=t1, jeśli dobrze zrozumiałem. Albo wręcz t2<t1 i jest to nawet już sam początek dziejów ludzkości. Czyli że - według KrK - w piekle mogłaby teoretycznie część ludzi pozostać, ale nie jestem tego pewien.
Na obronę Kościoła rzymsko-watykańsko-katolickiego, pragnę jednak dodać, że pełne brzmienie z katechizmu jest takie:
Ja osobiście nie bardzo czuję temat "grzechu śmiertelnego". Chciałbym żeby było jakieś kontro w stylu ePuap, na które mógłbym się zalogować i sprawdzić, czy mam na koncie jakiś "grzech śmiertelny". Nie wiem czy kiedykolwiek popełniłem jakiś grzech śmiertelny. Nie wiem czy ktokolwiek go kiedykolwiek tak naprawdę popełnił. Któż przy zdrowych zmysłach by "z pełnym poznaniem i całkowitą zgodą" wybierał zło i to duże. Niby Lucyfer, ale ta historyjka też jest dla mnie naciągana i się kupy nie trzyma. Jeśli rzeczywiście wybrał "z pełnym poznaniem i całkowitą zgodą" to znaczy, że nie żałuje wyboru i jest mu z nim dobrze. Także teges...najmniej zakłamany jest w tej kwestii chyba Swedenborg (poziom zakłamania: 1 w skali od 0 do 10).
Na obronę Kościoła rzymsko-watykańsko-katolickiego, pragnę jednak dodać, że pełne brzmienie z katechizmu jest takie:
Cytat:Umrzeć w grzechu śmiertelnym, nie żałując za niego i nie przyjmując miłosiernej miłości Boga, oznacza pozostać z wolnego wyboru na zawsze oddzielonym od Niego. Ten stan ostatecznego samowykluczenia z jedności z Bogiem i świętymi określa się słowem "piekło".Czyli chodzi tutaj chyba o postawę zatwardziałości serca. De facto z tego wynika, że spowiedź w konfesjonale chyba jednak nie jest niezbędna. Każda inna interpretacja "samowykluczenia" byłaby dogłębnie zakłamana, trochę jak: "zobacz do czego mnie skłaniasz! sama się bijesz, to jest Twoja własna decyzja!"." (mówi brat bijąc siostrę, która go "wkurzyła").
Ja osobiście nie bardzo czuję temat "grzechu śmiertelnego". Chciałbym żeby było jakieś kontro w stylu ePuap, na które mógłbym się zalogować i sprawdzić, czy mam na koncie jakiś "grzech śmiertelny". Nie wiem czy kiedykolwiek popełniłem jakiś grzech śmiertelny. Nie wiem czy ktokolwiek go kiedykolwiek tak naprawdę popełnił. Któż przy zdrowych zmysłach by "z pełnym poznaniem i całkowitą zgodą" wybierał zło i to duże. Niby Lucyfer, ale ta historyjka też jest dla mnie naciągana i się kupy nie trzyma. Jeśli rzeczywiście wybrał "z pełnym poznaniem i całkowitą zgodą" to znaczy, że nie żałuje wyboru i jest mu z nim dobrze. Także teges...najmniej zakłamany jest w tej kwestii chyba Swedenborg (poziom zakłamania: 1 w skali od 0 do 10).

