Socjopapa napisał(a): Hmmm, a skąd wniosek, że wyczerpanie limitów jest skutkiem niedoboru pieniędzy w tzw. służbie zdrowia?
Pytanie pomocnicze: czy jeśli wyznaczę sobie budżet na drobne przyjemności na wysokości 1% całego budżetu (nie przywiązuj się do wartości - chodzi tylko o zobrazowanie) to wyczerpanie się limitu na drobne przyjemności będzie oznaką wyczerpania się środków w całym budżecie?
Nie, ale dlaczego w ten sposób definiujesz problem? Środki są szacunkowe i są jakieś rezerwy. Nie wiem jak przebiega proces rozliczania pomiędzy szpitalami, a NFZ, jednak jeśli szpital wie, że NFZ będzie zwlekał ze zwrotem pieniędzy to sam też zacznie zwlekać z przeprowadzaniem zabiegów. No bo dlaczego szpital miałby kredytować te wydatki? Przynajmniej w ten sposób było to tłumaczone w mediach: "skończyły się środki na ten rok, więc szpitale zapisują na późniejsze terminy". Jeśli dysponujesz innymi informacjami to możesz mnie oświecić.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

