Sir Galahad napisał(a): Co jest niesprawiedliwego w losowości?
A co jest sprawiedliwego w śmierci dwuletniego dziecka? Jakbym miał dziecko, które by mi umarło i ktoś by mi powiedział, że to było sprawiedliwe (bo losowość jest sprawiedliwa), to bym od razu cegłą w łeb jebnął.
Sir Galahad napisał(a): Masz świat, stworzony do utrzymywania wolnej woli, rządzi nim przypadek, ale nie jest doskonały, mimo że jako taki był zaprojektowany. Co w tym niesprawiedliwego? Przypomina mi to narzekania, że przecież wszyscy powinni być równi i mieć tyle samo, bo jeżeli jest inaczej to jest niesprawiedliwie.
Z perspektywy teistycznej ten świat to miejsce, na którym ludzie są poddawani różnym próbom po to by na końcu Bóg mógł osądzić ich decyzje i działania i przydzielić ich do piekła, czyśćca bądź nieba. Niesprawiedliwe jest samo to, że niektórzy nie dostali nawet szansy na bycie poddanym próbie. Ludzie nie muszą być równi, ale równe szanse na starcie byłyby mile widziane. Tak mi się wydaje - czym innym jest poddawanie cierpieniom dorosłego człowieka, a czym innym dopuszczenie do ogromnego cierpienia i śmierci niewyrośniętego człowieka. To jest jakaś patologia.
Sir Galahad napisał(a): Przyjmując, że Boga nie ma, to i celowe działania człowieka i przypadkowe czynniki przyrodnicze mają to samo źródło.
Źródłem celowych działań człowieka jest jakaś intencja, motyw. Huragany czy trzęsienia ziemi nie powstają z intencją sprawienia ludziom krzywdy.
Sir Galahad napisał(a): Jak znajdziesz wirusa na swoim komputerze to to jest wina piszącego oprogramowanie, czy jednak tego, który dla własnych korzyści ci go podesłał?
A co, gdy ktoś napisał chujowe oprogramowanie, które samo z siebie jest wadliwe?
Sir Galahad napisał(a): No ale przecież, ofiara Jezusa to zapowiedź tego co czeka każdego wierzącego w Dniu Sądu. I de facto także zostaniesz wskrzeszony, tylko zamiast trzech dni, zapewne przyjdzie Ci poczekać trochę dłużej. Także w myśl tej logiki, własna śmierć jest dla Ciebie... zbyt mało realna.
Tak o tym nie pomyślałem.
Jeśli każdy z nas ma wpisaną nieśmiertelność i jeśli można by z tego powodu uznać, że wszystko co nas spotyka w życiu dzieje się "na niby" tak samo jak na niby jest śmierć, to hm... to by to wyglądało na dosyć bestialskie przedstawienie teatralne, w którym nieświadomie bierzemy udział. Jeśli mam być szery to za takie coś też bym jebnął cegłą w łeb. Za zabawę ludźmi.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

