Teista napisał(a):Jeśli WIEM, że istnieje Dobro i Zło jak mogę nie darzyć relatywizmu nienawiścią? Mam zero szacunku do takiej ucieczki przed czymś co jest oczywiste. Dlatego nienawidzę relatywizmu. Pewne rzeczy są dla mnie oczywiste. Filozoficzny relatywizm to droga donikąd.Kilgore Trout 2 napisał(a):Tak właśnie jest, bo prawda – kłamstwo oraz dobro – zło to rozwinięcie czarnobiałej, dwuwartościowej logiki człowieka, twór dwoistości natury ludzkiej, a jeśli to twór człowieka to jest ich 7 miliardów rodzajów. Przecież prawdziwy człowiek nie znał pojęcia dobra i zła. Jeśli jesteś wolnomyślicielem to wytłumacz mi: Jak godzisz swoją postawę wolnomyślicielską z obrzydzeniem do relatywizmu??Teista napisał(a):Kilgore Trout 2 napisał(a):Bo ja uwielbiam zestawiać razem Hitlera i Wojtyłę jako przykład harmonii postaw. Do nicku przyczepiłem się ot tak, bo nie pasuje mi unifikacja prawdy z twórczością Kilgore Trouta , którą się bezpiecznie fascynuję od 90-tych lat ubiegłego stulecia. Prawda i Dobro istnieją, zgadzam się ale jak słyszę o wprowadzaniu tego Dobra i Prawdy siłą (bo inaczej nie można) to skóra mi cierpnie i uciekam. I pamiętaj: filozofia to umiłowanie mądrości, więc nie mów o filozoficznych farmazonach, bo wszystko co poza filozofią to farmazon, a konstruktywna dyskusja (bo takie coś istnieje) jest jednym ze sposobów na szukanie Prawdy. Mówiąc wprost: popieram indywidualizm, Ty kolektywizm. PozdrawiamTeista napisał(a): No Tak. Próby unifikacji Prawdy i Dobra miały miejsce w latach 30 –tych w III Rzeszy i w trakcie słynnego przemówienia JPII jak palnął słynne słowa o zstąpieniu Jego Ducha, co odnowi oblicze ziemi, Tej Ziemi. Jakie efekty?? Eeech. Kilka osób z tego forum przypierdzielają się do mojego nicku, że niby nieuzasadniony. To ja też przypierdzielę się do Twojego. Kilgore Trout to nazwisko nieistniejącego pisarza, co pod przykrywką literatury SF chciał przemycić prawdę – swoją Prawdę. Jeśli identyfikujesz się z tym pisarzem to jak wytłumaczysz istnienie uniwersalnej prawdy co w ten sam sposób kołacze się w mózgach 7 miliardów. Przecież Kilgore Trout jako jedyny na świecie odkrył prawdę i nic to nie zmieniło. Ten właśnie relatywizm to najpiękniejsze co Nas ludzi spotkało, bo dzięki temu możemy studiować dobro i prawdę w wydaniu Jezusa, buddy, Lao Tse, Sokratesa, Charlesa T. Russella, Nietzsche-go i innych podobnych. Prawda i Dobro istnieje, a co ma do tego relatywizm albo chory relatywizm??LOL argumentum ad hitlerum na dzień dobry. A potem przyczepiasz się do mojego nicku. Człowieku, wybrałem ten nick w 2005 roku. Albo istnieje prawda i dobro albo nie istnieje. Jeśli istnieje to relatywizm jest tylko i wyłącznie filozoficznym farmazonem, ideą stworzoną po to by móc dyskutować a nie działać.
Ja ci tylko przyjacielu przypomnę, że to ty pierwszy postawiłeś Prawdę i Dobro w relatywostyczną wątpliwość. Ja jestem całkowitym wolnośćiowcem. Nie znoszę tylko relatywizmu.
|
Czym jest wolna wola?
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości

