Łazarz napisał(a): Na pewno nie stąd: KKK Dział drugi, artykuł szóstyNie możesz w tej dyskusji posługiwać się Katechizmem Kościoła Katolickiego ponieważ ten dokument nie jest zaliczany do "ksiąg natchnionych Duchem Świętym" i są to jedynie ustawy i rozporządzenia, a ponad to pierwsza wersja katechizmu powstała w 1566 roku, a zasady powołania człowieka na Kapłana Boga Najwyższego ustalono w około 500 r p.n.e. w Torze w księdze Wyjścia, rozdział 28:
Cytat:
"1591 Cały Kościół jest ludem kapłańskim. Przez chrzest wszyscy wierni uczestniczą w kapłaństwie Chrystusa. Uczestnictwo to jest nazywane "wspólnym kapłaństwem wiernych". U jego podstaw i dla służenia mu istnieje inne uczestnictwo w posłaniu Chrystusa, przekazywane przez sakrament święceń, którego misją jest pełnienie służby we wspólnocie, w imieniu i w osobie Chrystusa-Głowy.
1592 Kapłaństwo urzędowe różni się istotowo od wspólnego kapłaństwa wiernych, ponieważ udziela świętej władzy w służbie wiernym. Pełniący urząd święceń wykonują swoją posługę wobec Ludu Bożego przez nauczanie (munus docenti), kult Boży (munus liturgicum) i rządy pasterskie (munus regendi)."
Jest bowiem freeman odszczepieńcem, inaczej mówiąc heretykiem, bądź kacerzem. Nie uznaje on części Objawienia Publicznego, w tym niektórych ksiąg Pisma, jak i całej Tradycji Apostolskiej. To, że stan kapłański istnieje od samego początku chrześcijaństwa, nic dla niego nie znaczy, niestety
"A ty przyprowadź do siebie Aarona, swego brata, a z nim jego synów, spośród synów Izraela, żeby mógł pełnić dla Mnie służbę kapłańską….."
Zasady te dotyczą kapłaństwa, czyli powołania takiego wybrańca co jest pośrednikiem pomiędzy Bogiem (Jahwe), a zwykłym człowiekiem. Zadaniem takiego Kapłana było składanie ofiar, które przynosili wierni. Oni nigdy nie mieli kontaktu z Bogiem, ich zadaniem było wyłącznie składanie ofiar i utrzymywanie w „sprawności” Przybytku, a później Świątyni i nic więcej. Po zburzeniu II Świątyni nastąpił koniec w służbie bożej i służba ta już nie wróci, ponieważ służba Bogu może odbywać się tylko w Jerozolimie i wyłącznie za pośrednictwem przedstawicieli pokolenia Lewiego. Nie ma więc powrotu do prawdziwego kapłaństwa bo teraz nie ustalimy potomków Lewiego, a na miejscu Świątyni stoi Kopuła Na Skale. Żydom została tylko ściana płaczu
. Jeśli katolicy wielbią tego samego Boga co Izraelici, to kapłaństwo w wydaniu katolickim jest zwykłym oszustwem. Z drugiej strony patrząc, Jezus też nie mógł być Kapłanem Boga Najwyższego, bo wg Ewangelii Łukasza Jezus wywodził się z rodu Judy, a więc z linii królewskiej, nie kapłańskiej. Z trzeciej strony patrząc, Jezus nie był kapłanem, ponieważ zanegował religię Mojżeszową, która ustanowiła kapłaństwo, a więc i dziedziczną sukcesję kapłańską i sam nigdy nie określił się jako kapłan, mógł być prorokiem, nie kapłanem. Z czwartej strony patrząc, który z Nas wszystkich wierzy, że w trakcie mszy świętej ksiądz/ kapłan, niezależnie od zachowywania czystości, bądź nie zachowywania czystości rytualnej (wg ST), osobistych przekonań, światopoglądu i popełnionych wcześniej występków w swoim życiu potrafi wprowadzić samego Boga do kawałka chleba w czasie procesu transsubstancjacji?? (retoryczne)Nie wiem kto jest odszczepieńcem, heretykiem bądź kacerzem. Może Freeman, może ja, a może TY? Teraz uważam, że nie ma to znaczenia, bo sami odpowiemy za wszystko na sądzie.


