A Pan Marian to nową partię chce założyć:
Ten podatek nie jest powszechny.
Jak chcesz to sobie "cipuj", ale nie wszyscy mają taką potrzebę.
Komiczne w tych negatywnych ocenach jest ze strony niektórych mediów generalizacja i wyolbrzymianie, a z drugiej to, że w środowisku narodowym jest dużo poparcia dla socjalizmu. Jedni naparzają w drugich, a łączy ich socjalizm, ale to co różni to sposób wyrażania i realizacji tego socjalizmu. Tragikomedia.
A poza tym, chyba szykuje się jakiś rozłam w tym środowisku, o ile już wcześniej nie nastąpił.
Spoiler!
znaLezczyni napisał(a): Czipy dla psów to bardzo dobra rzecz - ułatwia identyfikację właściciela w przypadku, gdy pies się zgubi.
A podatek od posiadania psa zasadniczo już funkcjonuje.
Ten podatek nie jest powszechny.
Jak chcesz to sobie "cipuj", ale nie wszyscy mają taką potrzebę.
Komiczne w tych negatywnych ocenach jest ze strony niektórych mediów generalizacja i wyolbrzymianie, a z drugiej to, że w środowisku narodowym jest dużo poparcia dla socjalizmu. Jedni naparzają w drugich, a łączy ich socjalizm, ale to co różni to sposób wyrażania i realizacji tego socjalizmu. Tragikomedia.
A poza tym, chyba szykuje się jakiś rozłam w tym środowisku, o ile już wcześniej nie nastąpił.
Cytat:Robert Winnicki i Krzysztof Bosak odcięli się od słów rzecznika Młodzieży Wszechpolskiej o „separatyzmie rasowym”. – Nie ma i nie będzie przyzwolenia na tego typu głupie ekscesy w szeroko rozumianym obozie narodowym – napisał Winnicki.
Żarłak napisał(a): O postawie środowisk narodowych.
Cytat:Do przyjaciół patriotów
Nienawiść i przemoc wobec obcych mają dziś w Polsce charakter systemowy, a nie incydentalny. Wielu z was chciałoby wierzyć, że to robią jacyś „oni” – inni, margines, chuligani. Ale to robicie wy. Także 11 listopada.
Wstyd
Tłumacząc potrzebę „wstawania z kolan” i „narodowego przebudzenia”, często mówicie o „pedagogice wstydu”. Że niby „oni” wbijają nas w kompleksy, każą ciągle przepraszać, wmawiają niższość. Ale ja jeszcze do niedawna nie wstydziłem się Polski. Nawet kiedy ze studentami z Ukrainy albo Litwy omawiałem trudne wzajemne stosunki w XVII czy XX stuleciu; nawet kiedy mówiłem o Jedwabnem albo o marcu 1968 r. Owszem, czułem się członkiem wspólnoty, która – jak pewnie większość współczesnych narodów – ma za co przepraszać. Ale jednocześnie miałem nadzieję, że we mnie – i w dziesiątkach takich jak ja, których co dzień mijali na uniwersyteckim kampusie – ci zagraniczni studenci zobaczyli Polskę życzliwą i otwartą. Polskę, która potrafi na swoją historię spojrzeć oczyma innego, wysłuchać, czasem przyznać się do błędu. Oto nowoczesny naród pozbawiony kompleksów, który traktuje pozostałe po partnersku i z podniesioną głową patrzy w przyszłość.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

