kmat napisał(a): Na cudzych plecach. Takie sukcesy to i Unia Pracy czy SKL odnosiły. I tak samo nic realnie z nich nie wynikało. No może z tą różnicą, że one od tego wchodzenia do parlamentu się nie rozpadały, a narodowcy tak.Co do efektów komercyjnych to trudno mi powiedzieć. Medium narodowców działa od czerwca, więc może być zbyt krótko na ocenę, ale jakiś dochód może im daje. Zobaczymy jak długo pociągną.
Co nijak nie przekłada się na wzrost poparcia. Ot głębia sukcesu - za własną kasę robią imprezę dla Pisowców, kukizowców i korwinistów.
Przekłada to się na cokolwiek?
Na plecach cudzych, ale dostali się. Jest to zwiększenie siły przekazu. A poparcie może osiągnęli już maksymalne albo nie dość wiele czasu upłynęło żeby sprać mózg większej ilości ludzi, a jak sam napisałeś sytuacja społeczna też temu nie sprzyja.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

