żeniec napisał(a):pilaster napisał(a): Komu? Samowi? Kim jak kim, ale wojownikiem to on na pewno nie jest i dobrze sobie zdaje z tego sprawę. Jakby się zamachnął tym mieczem na Innego, to sam by sobie nogę uciąłKomuś, kto już będzie potrafił nim władać.
Czyli komu? W realiach serialu takim kimś mógłby być jedynie Jon Snow. Ale on valyriański miecz już ma.
Cytat:pilaster napisał(a): Nie, rodowy miecz i to jeszcze realnie w boju nieużywany, wiszący nad kominkiem nie może być niczym innym, jak symbolem rodu właśnie. Rodu i jego ciągłości.Albo zrobił to w przypływie emocji. Jeśli w sezonie 8 będzie jakiś wątek z Samem przejmującym z dumą tytuł głowy rodu Tarlych i będzie to jeszcze coś miało wspólnego z rodowym mieczem, to bez problemu oddam Ci rację.
Zdjęcie tego miecza przez Sama oznacza właśnie przekazanie tradycji i ciągłości rodu Tarlych w jego ręce.
Trzyma pilaster żeńca za słowo.
Cytat:Mogło być nieskuteczne w wykonaniu Ramsay'a, ale mogło być skuteczne w wykonaniu kogoś innego. Zresztą fakt, że było nieskuteczne nawet w wykonaniu Ramsay, też jest pewną niekonsekwencją. Jeśli nie ma to żadnego znaczenia, to zmniejsza to wagę tej przysięgi w ogóle i jest to mało wiarygodne, bo był to big deal wcześniej, podobnie jak kwestia finaly a girl is no one i ogólnie niekonsekwencja Beztwarzowych sprawia, że nie można tamtego wątku traktować poważnie.
To jest historia o zagładzie pewnej cywilizacji, albo przynajmniej o jej głębokiej zmianie. W tej sytuacji nic dziwnego, że instytucje, prawa, zwyczaje, które wydawały się niewzruszone i odwieczne muszą się zmieniać i rozpadać. Przemija postać (tamtego) świata.
W zasadzie najbardziej logicznym (choć fabularnie absolutnie nieprawdopodobnym) zakończeniem tej historii byłby obraz zakończenia długiej Zimy, nastającej wiosny i rozkwitającej roślinności na ruinach ongiś potężnych miast, zamków , twierdz, etc, Najazd kamery na bielejące szkielety wśród ruin Kings Landing, Winterfell, Starego Miasta, etc i na sam koniec pojawiającego się, i mijającego obojętnie spękane kamienie, albo w wersji soft dothrackiego khalasaru, albo w wersji hard, Dzieci Lasu...
Wszak Inni mieli być właśnie bronią Dzieci przeciwko ludziom.


