exeter napisał(a): Nie uważasz, że skoro nie akceptuje się ideologii stojącej za organizatorami marszu, to na niego nie idzie?Kija tam nie wniosek.
A Marsz Niepodległości miał od lat taki rozgłos, że nikt choć trochę zainteresowany sprawami publicznymi nie mógł nie wiedzieć, jakie środowiska go organizowały i co chciały poprzez niego propagować.
Wniosek, w marszu brali udział ludzie w pełni identyfikujący się ze spornymi hasłami.
Primo kupa towarzystwa na tym marszu, kibole, dresy, blokersi etc. jest po prostu za głupia, aby na serio te hasła zrozumieć.
Secundo marsz budzi silne emocje po "liberalno-lewicowej" stronie mocy, więc kupa "konserwatywnej prawicy" na to chodzi na złość, choćby ideologicznie nawet kogo tego nie stali.
Ja nie twierdzę że nie należy się bać idiotenprawicowych frustracji zacnych obywateli tego kraju. Należy się bać. Tylko to po prostu są inne frustracje niż te, które może skanalizować RN z resztą narodowych ufoków. Nam grozi jakaś krzyżówka Rydzyka z Łukszenką (czemu zawsze wszystko musi zejść na Kaczyńskiego?), nie fuehrer walczący o czystość rasy i narodu (w tak homogenicznym społeczeństwie jak nasze problem jest po prostu zbyt abstrakcyjny). Perspektywy narodowców w przewidywalnej przyszłości są równie mierne jak korwinoludków czy monarchistów marzących o absolutystycznej unii z Liechtensteinem.

